Paweł Łęski Paweł Łęski
264
BLOG

Haaretz/ Izrael chce normalizacji stosunków z Polską

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 8

Haaretz/ Izrael chce normalizacji stosunków z Polska


Sam Sokol

24 listopada 2021 13:24


Ponad trzy miesiące po odwołaniu do Izraela przedstawiciela Izraela w Polsce, po eskalacji kryzysu dyplomatycznego między Jerozolimą a Warszawą, izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że w tym tygodniu wróci do Polski charge d'affaires.


Tal Ben-Ari Yaalon została odwołana w sierpniu br. „na czas nieokreślony” w odpowiedzi na zatwierdzenie przez prezydenta RP Andrzeja Dudy kontrowersyjnej ustawy ograniczającej możliwość roszczeń restytucyjnych za mienie skradzione Żydom podczas Holokaustu.


Dwa dni później Warszawa ogłosiła, że ​​przebywający wówczas na wakacjach ambasador RP Marek Magierowski nie wróci do Izraela, a jego dzieci wrócą do domu dla ich własnego bezpieczeństwa ze względu na „rosnącą nienawiść do Polski i polskich obywateli w Izraelu. ”


Magierowski został od tego czasu mianowany ambasadorem w Waszyngtonie, bez zastępcy mianowanego na stanowisko w Izraelu.


Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych potwierdził doniesienie Jerusalem Post, że Ben-Ari wraca do Warszawy, ale odmówił wyjaśnienia, co skłoniło do podjęcia decyzji lub czy Polska odwzajemni się tym samym. – Mogę tylko powiedzieć, że odsyłamy ją z powrotem – powiedział rzecznik, dodając, że wyznaczenie pełnoprawnego ambasadora do reprezentowania Izraela w Polsce nie jest obecnie w toku.


„Decyzja strony izraelskiej nie została jeszcze zakomunikowana polskiemu MSZ, ani nie była poprzedzona żadnymi konsultacjami ani rozmowami ze stroną polską” – powiedziała Haaretz rzeczniczka ambasady RP w Tel Awiwie zapytana, czy Warszawa odwzajemni izraelski ruch. „Czekamy na oficjalną notatkę Ambasady Izraela w Warszawie i przyjmiemy ją jako krok we właściwym kierunku”.


Kwestie związane z Holokaustem od kilku lat powodują napięcia w stosunkach między Izraelem a Polską. Ze swojej strony Polska oskarżyła Izrael o tworzenie atmosfery „rosnącej nienawiści do Polski i polskich obywateli w Izraelu”.


(...)

Na początku tego miesiąca flagowy polski organ badań historycznych, wspierany przez państwo Instytut Pamięci Narodowej, zwolnił dwóch naukowców z powodu badań związanych z relacjami żydowsko-polskimi, które wielu historyków postrzega jako poszerzone wysiłki na rzecz napisania historii na nowo. ( moje: Józef Franczak ps. Lalek")

Pod koniec października Warszawa oficjalnie zatwierdziła roboczą definicję antysemityzmu opracowaną przez Międzynarodowy Sojusz na rzecz Pamięci o Holokauście, w skromnym oświadczeniu, które zostało przeoczone przez większość mediów w obu krajach. A w tym miesiącu publicznie potępiła wiec prawicowo-nacjonalistyczny, w którym uczestnicy krzyczeli „śmierć Żydom” i palili kopie starych dokumentów zabezpieczających prawa żydowskie.


Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela odmówiło komentarza na temat poparcia przez Warszawę definicji IHRA, a Rafał Pankowski, polski naukowiec i założyciel Stowarzyszenia Nigdy Więcej, nazwał to „w dużej mierze bezsensownym posunięciem, o ile nie przekłada się to na realne działania przeciwko antysemityzmowi”.


„Antysemickie stereotypy i argumenty stały się powszechne w polskich mediach i polityce w ostatnich latach, a rządząca partia bardzo się do tego przyczyniła” – powiedział wtedy Pankowski Haaretz.


W sierpniu polski wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział, że Warszawa rozważa ograniczenie wycieczek upamiętniających Holokaust dla izraelskich uczniów, ponieważ izraelski system edukacji produkował „propagandę opartą na nienawiści do Polski, która przenika umysły młodych ludzi od najmłodszych lat w szkole ”.


W 2019 roku Warszawa wycofała się z ważnej konferencji dyplomatycznej w Jerozolimie po tym, jak ówczesny minister spraw zagranicznych Izrael Katz powiedział, że Polacy „wyssali antysemityzm mlekiem matki”. Odwołanie szczytu było oszałamiającym odwróceniem sytuacji z poprzedniego roku, kiedy ówczesny premier Benjamin Netanjahu wydawał się popierać polską narrację o latach wojny i wydał wspólne oświadczenie ze swoim polskim odpowiednikiem, Mateuszem Morawieckim, broniąc wojennych danych Polski.


To oświadczenie było samo w sobie próbą naprawienia zerwanych więzi po tym, jak Jerozolima potępiła Polskę za kontrowersyjną ustawę z 2018 roku, która czyniła nielegalnym pociąganie narodu polskiego, narodu lub państwa do odpowiedzialności za nazistowskie zbrodnie wojenne. (...)

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura