Putin postrzega Bidena jako słabego światowego przywódcę w obliczu potencjalnej możliwości rosyjskiej inwazji na Ukrainę: gen. Jack Keane
Moskwa może oprzeć się na Białorusi, aby pomóc strategicznie i "osłabić NATO", powiedział generał.
Autor: Charles Creitz | Fox News
Nowe zdjęcia satelitarne obrazują gromadzenie się wojsk rosyjskich i zasobów na granicy ukraińskiej co wzbudza obawy inwazji na byłe państwo sowieckie, z możliwością wojny jako prawdopodobnym wynikiem słabości prezydenta Bidena na arenie światowej, twierdzi emerytowany generał armii Jack Keane.
Keane, były wiceszef sztabu armii amerykańskiej pod rządami prezydentów Billa Clintona i George'a W. Busha, powiedział prezenterce Fox News Marcie MacCallum, że Rosja jest „w pełni gotowa” do inwazji wojskowej na Ukrainę –jako kolejny krok po zagarnięciu Krymu co miało miejsce za rządów Obamy.
„Śledziliśmy to w Instytucie Badań nad Wojną już od kilku miesięcy. Przemieszczono jednostki artylerii, infrastrukturę logistyczną, kwatery dowództwa, wszystko co konieczne, by rozpocząć inwazję. – powiedział Keane w poniedziałkowym odcinku „The Story”.
Ponieważ sąsiednia Białoruś jest kontrolowana przez autorytarnego prezydenta Aleksandra Grigoriewicza Łukaszenkę, Keane zasugerował, że Moskwa może wezwać ten kraj do przyjęcia dodatkowych żołnierzy, co doda byłemu agentowi KGB jeszcze więcej szerokości wzdłuż granicy z Ukrainą.
Prezydent Rosji Władimir Putin przemawia do mediów podczas konferencji prasowej po szczycie USA-Rosja z prezydentem USA Joe Bidenem w Villa La Grange w Genewie, Szwajcaria, środa, 16 czerwca 2021 r. (Denis Balibouse/Pool Photo via AP) (Denis Balibouse /Zdjęcie basenu przez AP)
Jak zauważył Keane, Białoruś dzieli również granicę z Polską, będącą członkiem NATO, co komplikuje sprawę, jak twierdzi.
„Inną opcją z pewnością jest po prostu przejęcie kontroli nad krajem, wejście na niezajęte przestrzenie, że tak powiem, gdzie nie ma konfliktu i wejście do Kijowa. Myślę, że jest to mało prawdopodobne” – powiedział.
Putin może nie pójść tą ekstremalną drogą, ponieważ może ugrzęznąć w przedłużającym się konflikcie „na dziesięciolecia”, powiedział.
Prezydent Biden ma we wtorek porozmawiać z Putinem, aby omówić rozwijającą się sytuację. (...)
„Ludzie mogą nie zgadzać się z retoryką związaną z [Trumpem], ale polityka była stanowcza. Nasi przeciwnicy to rozumieli. Uważam, że powodem tego jest to, że widzą tutaj słabość” – powiedział. „Nie lubię tego mówić, ale taki wniosek należy wyciągnąć w kontekście tego, co się tutaj dzieje”.
Keane dodał, że gromadzenie wojsk na granicy z Ukrainą to tylko jeden z aspektów coraz bardziej konfrontacyjnego zachowania Putina – wskazując, że „umożliwia” się Łukaszence eskalację działań wobec Polski w postaci „uzbrojonej migracji” – a także wpływanie na dostawy surowców energetycznych do Europy.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko przemawia podczas spotkania z urzędnikami Wspólnoty Niepodległych Państw w Mińsku 28 maja 2021 r. (DMITRY ASTAKHOV/POOL/AFP via Getty Images)
Keane sugerował, jak administracja Bidena powinna była działać w ostatnim roku.
„Co [USA] powinny zrobić na początku roku, kiedy Putin zaczął być bardziej agresywny wobec Białorusi i zaczął coraz bardziej agresywnie przemieszczać wojska w pobliże Ukrainy? Powinniśmy byli przenieść siły NATO do Polski i przekonać go, że nie pozwolimy na jakiekolwiek podważanie wiarygodności NATO – powiedział. „Powinniśmy byli przekazać Ukrainie duży pakiet broni. Daliśmy im trochę tego, ale nie zbliżyliśmy się do tego, o co proszą, (...)."
