Uwaga na podrabiane leki! Uśmiercają rocznie milion osób

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Prawie połowa leków kupowanych w internecie to fałszywki. Polacy wydają na podróbki 100 mln zł rocznie. Ich zażycie często bywa śmiertelne.

Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że milion osób umiera rocznie przez zażywanie podrobionych leków. W wielu przypadkach podrabiane są suplementy, ale coraz częściej proceder ten dotyczy także leków ratujących życie. W Polsce wciąż nie ma rozwiązań prawnych wymierzonych w to zjawisko, a za fałszowanie leków i wprowadzanie ich do sieci dystrybucji grożą stosunkowo niewielkie kary, więc biznes jest opłacalny.

Zobacz: Uwaga na suplementy diety i leki bez recepty

W ubiegłym roku wykryto pod Bydgoszczą największą w Europie fabrykę podróbek. Szansą na poprawę sytuacji są przepisy unijnej dyrektywy fałszywkowej, które muszą zostać wdrożone najpóźniej do 2019 roku.
– Szacuje się, że około 50 proc. leków oferowanych w internecie to podróbki. Według WHO co setny lek na polskim rynku jest podrobiony, a Polacy wydają na fałszywki 100 mln zł rocznie. W globalnej skali wartość czarnego rynku podrabianych leków sięga 200 mld dol. Interpol wskazuje, że każdego roku z powodu zażywania podrobionych leków ginie około miliona osób – mówi dr Natalia Daśko z Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

(PAP wideo)

Ekspertka wyodrębniła dwie grupy podrabianych leków: leki tanie, produkowane na masową skalę, m.in. preparaty na odchudzanie, łysienie, środki na potencję i przeciwbólowe oraz leki stosowane przy chorobach zagrażających życiu - np. na gruźlicy, malarii, wirusie HIV, AIDS i w chorobach nowotworowych. Prawnik dodała, że w sieci można kupić podrobione leki praktyczne wszędzie - na portalach aukcyjnych, społecznościowych, w sklepach internetowych, czasami nawet udających apteki legalne. Konsumenci kupując je kierują się niższą ceną. "Podróbki" mogą mieć składniki aktywne w nieodpowiednich dawkach, zbyt silne czy zmieszane w sposób nieodpowiedni, a badania pokazują, że w podrobionych lekach znajdują się trucizny dla szczurów, wosk do podłogi, cement, gips i podobne substancje.

Przeczytaj:  Homeopatia - nie pomoże, ale i nie zaszkodzi

Nadal najwięcej podrobionych leków pochodzi z Dalekiego Wschodu, gdzie są najniższe koszty produkcji i tania siła robocza. - Większość fabryk ulokowana jest w Chinach czy Indiach. Obserwujemy jednak wyraźną zmianę. Rośnie produkcja regionalna w UE. Fałszerzom ułatwia to życie, gdyż omijany jest cały proces transportu, a towary nie muszą płynąć przez cały świat - stwierdziła Daśko.

Jednak polski rynek farmaceutyczny jest jednym z najbardziej zagrożonych tym procederem. – Polska jest ważnym punktem tranzytowym, biegną tędy szlaki przemytu podrobionych leków ze wschodu na zachód oraz w drugą stronę. Poza tym Polska sąsiaduje z państwami byłego bloku wschodniego, gdzie problem podrabianych leków jest bardzo duży. Dlatego w ocenie Interpolu i WHO jesteśmy krajem podwyższonego ryzyka, jeśli chodzi o występowania podróbek leków na rynku – mówi dr Natalia Daśko.

Wytwórcy podrabianych leków nie stosują się do systemów jakości i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za działanie sfałszowanych medykamentów. Od 2009 roku polskie służby uczestniczą w prowadzonej przez Interpol operacji Pangea, której celem jest zwalczanie czarnego rynku fałszywych leków, głównie sprzedawanych w internecie. W ostatniej edycji tej operacji w 2015 roku zatrzymano 156 osób i zamknięto 2,5 tys. stron internetowych, które oferowały podrabiane leki. W Polsce służby zatrzymały natomiast cztery osoby i zabezpieczyły podrobione leki o wartości przekraczającej 20 tys. złotych.

Ważne: Brałeś leki? Nie pij alkoholu

Zgodnie z ustawą Prawo farmaceutyczne przestępstwo fałszowania produktów leczniczych podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 5 lat. Jeżeli zażycie sfałszowanego leku zagraża czyjemuś życiu lub zdrowiu, wówczas sądy posiłkują się przepisami Kodeksu karnego (zgodnie z artykułem 165. za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat, w szczególnych przypadkach – do 12 lat). W praktyce, chociaż liczba przestępstw farmaceutycznych z roku na rok rośnie, nie przekłada się to na liczbę skazań, których jest ciągle stosunkowo niewiele.

źródło: PAP

KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.











Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości