Poseł Grzegorz Braun z Konfederacji jest uznanym i cenionym reżyserem, stąd często jako poseł rozbudowuje swoje wystąpienia o wątki, które wprawdzie pozwalają postronnemu słuchaczowi zrozumieć w pełni sens opisywanych przez posła zdarzeń, ale z drugiej strony budzą one uzasadniony sprzeciw sejmowej opozycji. Przyzwyczajeni bowiem do formuły komunikacji SMS traktują konfederackiego posła jako swego rodzaju niewygodne kuriozum i najchętniej woleliby aby głosu on wcale nie zabierał. Nie inaczej było więc na posiedzeniu Komisji Sejmowej d/s wyboru wiceprezesów NIK, gdzie poseł Braun wypowiedział się w sprawie tzw. afery Banasia. Poseł nim zadał pytanie, a właściwie pytania zapytał wcześniej w sposób sobie ogólnie znany zgromadzonych na sali posłów w tym przewodniczącego Komisji (co powodowało ustawiczne jego protesty) o to, dlaczego usunięto fotoreporterów sali, dla których praca Komisji jest częścią ich pracy. Pytał również o dziennikarzy, którzy nakręcili w mediach tzw. aferę Banasia, o ich umocowanie w hierarchii władzy, które pozwoliło kiedyś spacyfikować ministra Szeremietiewa, i choć sąd ministra ostatecznie uniewinnił, to wspomniani dziennikarze, nazywani przez posła ustawicznie funkcjonariuszami frontu ideologicznego za swój haniebny czyn pana Szeremietiewa dotąd nie przeprosili. Następnie poseł Braun zapytał wprost: Kto tu rządzi? Czy kreatury medialne? Co wzbudziło kolejne protesty na sali. Następnie stwierdził, że prezes Banaś został medialnie oskarżony i skazany za to, że coś posiada, że czegoś się w życiu dorobił. Po czym zakpił z posłów, że w Sejmie największą partią jest partia dietetyków, czyli osób żyjących wyłącznie z diet poselskich sugerując, że należy tedy szanować prezesa NIK za to, że przyszedł do Sejmu z majątkiem. Po czym zadał już konkretne pytanie do kandydatów na wiceprezesów NIK: "Czy zechcecie panowie podzielić mój niepokój dotyczący autentycznych i ukrytych, jawnych i niejawnych hierarchii władzy w Rzeczpospolitej? I czy zechcecie w związku z tym wziąć pod uwagę przeprowadzenie kontroli zgodnych z zasadami funkcjonowania i z powołaniem Najwyższej Izby. Kontroli, które wyjaśniałyby powiązania ze światem mediów a światem władzy, które to powiązania w bardzo konkretny, czytelny sposób prześledzilibyśmy badając sprawę transferów finansowych dokonywanych poprzez spółki Skarbu Państwa do instytucji, organizacji osób reprezentujących świat mediów?"
Może zbytnio rozbudowane o wątki poboczne, ale niezmiernie celne wystąpienie przedstawiciela Konfederacji.
Całość tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=5tGyW3affbQ
