Ech, Echo24 napisał wreszcie dobrą notkę. Wprawdzie zapomniał w tekście o Gomułce i Gierku, którzy byli nad premierami, ale zakładam, że byli oni tymi których Echo lubił. Ostatecznie tow. Wiesław siedział zamknięty przez innych towarzyszy za chęć bycia z ludem, a towarzysz Gierek był bardziej kapitalistyczny niż cała reszta.
Tak, zbierają się ciemne chmury nad partią i prezes PiS może rzeczywiście myśleć o kolejnym premierze i rządzie. Może nie on sam z siebie, ale pewnie mus zmian go dosięgnie.
Oto dawny i wierny sojusznik ojciec Rydzyk zerwał wyraźnie z narracją Dobrej Zmiany. Uczynił to z pomocą Telewizji TRWAM na antenie której wyznał bez ogródek mówiąc o PiS jako "tak zwanej prawicy":
"Poważnie wątpię, czy tak zwana prawica chce pchnąć naprzód projekt lepiej chroniący ludzkie życie. […] Jeśli chcieliby to zrobić, to zrobiliby to już dawno. Odnoszę wrażenie, że nie ma takiej woli generalnie. Tak to widzę, tak odbieram. I bardzo wielu tak to odbiera. Nie wiem na pewno, jeżeli by chciano to zrobić, to by już dawno, by to zrobili. Pan Bóg upomina się, zwłaszcza o tych najbardziej bezbronnych, o tych, którzy nie potrafią się bronić czy to będą dzieci, czy starsi."
Dostało się też po uszach prorządowej TVP, która zdaniem założyciela Radia Maryja nie spełnia swoich celów narodowych.
"Czy ona jest prorodzinna? Czy ona wychowuje do miłości prawdziwej, do rodziny, czy to jest tylko hedonizm i zabawiać tych ludzi?".
Gdyby Ojciec Rydzyk był popularnym kapelanem PiS machnęłoby na jego słowa tylko ogonem, ale za ojcem redemptorystą stoją miliony, które mogą zagłosować inaczej niż tego by sobie życzyli na Nowogrodzkiej
Zdaje się że Jarosław Kaczyński to dostrzegł. Zresztą, oliwy do ognia niechęci wobec władzy dolano w Sejmie, odsyłając w debatach obywatelskie wnioski do komisji dotyczące Stop aborcji i ustawy Just 447.
Ta władza się kończy - zdaje się mówić swoim widzom i słuchaczom ojciec Rydzyk. Nie ma sensu dalej jej popierać. Pytanie na kogo więc postawi założyciel mediów katolickich. Wprawdzie Radio ma kandydata, ale nie zbierze on zbyt wielu głosów. Jeśli Toruń postawi na Konfederację, to PiS może mieć problem w sytuacji słabości Koalicji Obywatelskiej, bo Krzysztof Bosak mógłby postawić Dudę pod ścianą i merytorycznie odstrzelić.
W odpowiedzi Kaczyński wyciągnie z kapelusza Beatę Szydło, ale czy wejście po raz drugi do tej samej rzeki zda egzamin? Robi się ciekawie.
Inne tematy w dziale Polityka
