Janusz Korwin-Mikke jak zwykle szokuje.
Przyznam mnie również zaszokował, bo...zaśpiewał, ale jak!
Wspomniany szok zebrał w sieci jak do tej pory już 2 miliony wyświetleń.
Pojawiły się w związku z tym stare teksty, że Korwin to lider Konfederacji, który grozi... Lewica postanowiła więc skierować wobec posła wniosek do Sejmowej Komisji Etyki. Nie mam pojęcia czy nagrana piosenka (rap) miała wpływ na poparcie dla Konfy jak uparcie wnioskują jej przeciwnicy.
Nie sądzę. Siłą Konfederacji jest przede wszystkim jej program oraz mówienie jak jest i co trzeba zmienić a nie zamiatanie problemów pod dywan.
Naród zaczyna dostrzegać więc nonsensy i paradoksy w jakich się znalazł za sprawą własnego wyboru, z tego powodu jeden z internautów określił obecną sytuację polityczną w Polsce słowami:
"Nazywam się PiS a na imię mam Chaos".
Tymczasem Konfederaci stanowią na chwilę obecną już czwartą siłę w Sejmie RP i pną się nieustannie w górę. Nawet rządowa TVP zauważyła ten stan w wieczornych "Wiadomościach".
A tutaj słynna piosenka lidera konfederackich Wolnościowców
https://www.youtube.com/watch?time_continue=3&v=m0XDcTOxQM0&feature=emb_logo
