Pogodny Pogodny
347
BLOG

Spiesz się, spiesz Andrzeju, bo czas ucieka

Pogodny Pogodny Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Zrobiło się półtora procenta przewagi nad kandydatem KO. Może to wystarczy, może nie, bo jeszcze nie spłynęły głosy z Chorwacji ale szansa na to aby RT wszedł do pałacu wyraźnie maleje. Zeszły za to głosy wyborców z USA i ciekawostka, nawet tam tam Koalicja Obywatelska zebrała aż 45% głosów. To sporo w stosunku do 50 % z ogonkiem in plus na urzędującego prezydenta.

Dlaczego o tym piszę, bo komentatorom w tym i na Salonie wydaje się iż świat stanął na PiS, że tylko PiS i nic więcej. Myślą podobnie jak przeciwnicy Kopernika i Galileusza, że ziemia jest płaska, że gdzieś się  tam ona kończy i buch, trach nie ma nic. Lub myślą jak ci co wierzą, że żadnego piekła nie ma, że wszyscy idą po śmierci do nieba.

Jak trzeba być ślepym aby w otaczającej rzeczywistości nie dostrzegać  prawdy tylko opisywać ją z płaska?

Kto więc jest winien owego myślenia i widocznego już podziału politycznego w polskim społeczeństwie, w którym Wielkopolska, Dolny Śląsk, Pomorze Zachodnie i Wschodnie plus Mazury, czyli osławione, dawne ziemie niemieckie, aż trą z niecierpliwości łapkami mieszkających tam Polaków aby wejść pod sztandar Bundesrepubliki.

Kto winien temu?

Odpowiem. Nieuregulowana dekomunizacja mająca swoje głębokie źródło w Magdalence. I proszę mnie nie instruować, że to nie tak, bo właśnie jest tak a nie inaczej. Brak rozliczeń, brak konkretnych działań przez ostatnie ponad dwadzieścia lat dzisiaj się mści w poparciu dla RT.

Jadą wszyscy oczywiście  po Konfederatach po pierwsze bo jakiś kozioł musi być, a po drugie bo widzą ich pracę jedynie przez pryzmat i słowa Janusza Korwina-Mikke, który moim zdaniem powinien dawno przejść na emeryturę, albowiem podobnie jak prezes Kaczyński chciałby siedzieć na dwóch stołkach, a tak się nie da panie Korwin, bo z któregoś i tak pan zleci. 

Jeśli JKM więc sądzi że z Rosją mu się uda pertraktować, czyli to co się nie udało sanacji, bo jak sam opowiada ma inne z racji swego pochodzenia (niemieckie) spojrzenie na stosunki polsko-sowieckie, to jest on w  grubym błędzie. Niech sobie zajrzy lepiej na stronę historyczną z napisem plan "Barbarossa" a dostrzeże własną naiwność.

Podobnie prezes PiS, uwierzył on mocno, że ma prymat na to wszystko co się znajduje  lub zrodzi po jego prawej ręce.

Niestety, to nie czasy II RP. Tutaj rządzi rześki oddech post sowieckiego Okrągłego Stołu, a nie  niezależny, przedwojenny Kwadratowy Polski Stół (PPS-ONR-PSL-BBWR). 

Jak się chce rekonstrukcji dawnych lat, to trzeba jednak trochę więcej wyobraźni. Trzeba trzymać się faktów, a nie fakty naginać ku sobie.

To dzięki Magdalence mamy więc dzisiaj to co mamy. Zamiast merytorycznych poglądów bulgocące wściekłe emocje. Zamiast politycznej uwagi i rozwagi - zwariowany pośpiech. Zamiast logiki - bezsens. Zamiast spec służb - agenturę.

Odnośnie agentury czy wiecie szacowni co pan prezes Kaczyński powiedział o aneksie WSI w Radiu Maryja? Cytuję:

"Znam aneks do raportu z likwidacji WSI i podtrzymuję zdanie, które kiedyś wyraziłem, że nie byłoby w społecznym interesie, żeby to ogłaszać. Może kiedyś to będzie ogłoszone, ale czym później, tym lepiej."

Wygląda więc na to że ujawniony aneks wyczyściłby Polskę z polityków i samorządowców do takiego stopnia, ze nie byłoby komu rządzić. Autorytety zeszłyby na poziom szmat.

A  propos już pojawiła się kolejna atrapa żądna władzy, kolejna wydmuszka z rodu Kukizów, Palikotów, Petrów i Hołowni.  Co ciekawe założono ją w Gdańsku. Zowie się ona "Antypartia". 

https://dzienniknarodowy.pl/zawiazala-sie-nowa-partia-o-nazwie-antypartia/

Powracając do wypowiedzi prezesa o WSI.

Czy to krok słuszny żeby zabetonować tak ważne dla państwa i społeczeństwa informacje? Już śp. biskup Gocłowski żądał betonowania IPN, gdyż pewnie bał się wówczas, że w IPN są zapisane dane dotyczące jego udziału w ubeckiej aferze "Stella Maris", a i tak z biegiem czasu jak szambo Trzaskowskiego wybiło. Czy betonowanie WSI w czymś pomoże?

Tak sobie skaczę z wątku na watek, chociaż ma to sens, bo pokazuje dobitnie, że nie mamy w Polsce specjalnie na kogo  głosować. Kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak  (Ruch Narodowy) okazał się w kampanii wyborczej  najbardziej merytorycznym politykiem z pozostałych, w dodatku z dobrym programem programem co docenił osobiście w swoim raporcie Bank ING, ale że RN stanowi część z większej całości jaką jest Konfederacja  również i Bosak nabrał wody w usta w opisywaniu przyszłości, a sam ING pod naciskiem lewactwa raport pro konfederacki wycofał.

Od biedy można jeszcze jednak wszystko zmienić na lepsze.

Teraz los Polski w pewnym sensie jest wyłącznie w rękach Andrzeja Dudy. Trzeciej kadencji mieć nie będzie.

Ma natomiast przed sobą szansę: pięć lat uprawiania niezależnej polityki  aby udowodnić opozycji totalnej, że działa przeciw państwu polskiemu. Polakom zaś, że pragnie dla nich jak najlepiej, natomiast  własnej partii, że nie jest jej długopisem, budyniem czy strażnikiem żyrandola. Musi się jednak spieszyć jeśli chce naród patriotyczny scalić  w jedno, co zostało skrzętnie i zręcznie przez agentury rozbite.

Musi to uczynić szybko  tym bardziej, że sojusz z USA nie jest tak trwałym jak to z wierzchu wygląda. Przekonali się o tym boleśnie kiedyś Kurdowie. Druga kadencja prezydenta Trumpa wisi też na włosku

Lepiej chuchać więc na zimne.

Teraz moim zdaniem prezydent powinien odkręcać tak zapaskudzoną przez TVP Kurskiego sprawę Konfederacji. Ostatecznie to dzięki niej został wybrany na kolejne pięć lat. Konfederacja zaś niech nie liczy na ogromniaste frukty i fawory, ale niech poddaje pod uwagę prezydentowi merytoryczne projekty zmieniające kraj na bardziej przyjazny obywatelom. Tak to sobie wyobrażam, ale jak będzie w istocie jedynie Bóg wie najlepiej.


Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka