Pan minister Niedzielski postanowił za wiedzą premiera i prezesa PiS kontrolować nieprzychylny Dobrej Zmianie świat antyszczepionkowców poprzez zbieranie mało sympatycznych opinii na temat eksperymentu medycznego zalecanego przez Zjednoczoną Prawicę, który to zgodnie z monitami odgórnymi jest od ponad roku wciskany do głów Polaków jako jedynie słuszna racja w walce z wirusem, bo nic tak nie obraża współczesnego człowieka jak prawda.
Wedle najnowszych informacji medialnych historie z atakami, które zostały ostatnio sprokurowane przez siły chcące zakłócić spokój w Kraju, a opisane w mediach jako działania "antyszczepionkowe" będą od tej pory ochraniane przez patrole policji.
Napiszę więcej, i chyba się nie pomylę co do przyszłości jeżeli stwierdzę, że zaplanowana inwigilacja internetu ma służyć nie tyle walce z antyrządowym hejtem i antyszczepionkowcami, ile jest to po prostu daleko idący plan służący skneblowaniu lub zamknięciu portali prawicowych.
Te będą musiały bowiem pod rygorem wysokich kar i obostrzeń albo zaprzestać promowania na swoich stronach wiedzy nieprzychylnej władzy albo po prostu - jeszcze prościej - pod byle pretekstem zostaną wyeliminowane z sieci.
Pamiętamy przecież dość dobrze akcję tuskowej prokuratury i ABW wobec gazety "Wprost" oraz jej próby odebrania komputerów dziennikarzy, po upublicznieniu swobodnych rozmów polityków PO w restauracjach przez redakcję "Wprost".
Proszę się więc zbytnio nie dziwić, jeśli i teraz będzie podobnie, tyle że wspomniane restauracje i polityków zastąpią redakcje portali prawicowych publikujące nieprzychylne rządowi komentarze internautów na temat m.in. tzw. pandemii albo tzw. szczepień, chociaż w mojej ocenie akcja ta obecnie jest jedynie powodem to wprowadzenia przez rząd szeroko zakrojonej cenzury na wszystko co tyczyć będzie ewentualnych zarządzeń władzy.
Jeśli więc plany rządowe obecnego lub kolejnego rządu z rodu magdalenkowego nabiorą opisanego wyżej kształtu, to szef Salonu 24 albo zwinie interes chcąc być wiarygodnym w oczach swoich czytelników albo będzie potulnie zmuszony "wyciskać" pod specjalnym nadzorem to, co mu pozwolą wycisnąć.
