Od dzisiaj do niedzieli w Turynie będzie obradował Klub Bilderberg, czyli wybrana grupa najbogatszych i najbardziej wpływowych osób na świecie. Klub spotyka się raz w roku. Spotkanie we Włoszech będzie 66 z kolei. Po raz pierwszy klubowicze spotkali się w Holandii, w Hotelu de Bilderberg (stąd pochodzi nazwa klubu) w roku 1954, w miejscowości Oosterbeek za sprawą polskiego Żyda Józefa Retingera, polityka II RP i masona, który do zorganizowania takiego spotkania namówił holenderskiego księcia Bernharda.
Tematem obecnego zjazdu obok innych jak: "Arabia Saudyjska i Iran", "Rosja" czy "USA światowym liderem" będzie również: "Populizm w Europie", "Nierówność" i "Przyszłość pracy". W zebraniu wezmą udział m.in. ex sekretarz stanu USA Henry Kissinger, były szef CIA David Petraeus, gubernator Banku Anglii - Mark J. Carney, prezes Aribusa Thomas Enders, sekretarz generalny NATO – Jens Stoltenberg, dyrektor Ryanair – Michael O’Leary oraz dziennikarka "Washington Post" Anne Appelbaum wraz z mężem Radosławem Sikorskim.
Mogę być więc wręcz pewnym, że na spotkaniu zostanie poruszony także temat "antysemickiej" Polski w kontekście: "nie zapłaconego dotąd" przez nią odszkodowania za holocaust. Klubowicze zapewne zastanowią się takze za sprawą Sikorskiego nad "dorzynaniem watahy", czyli eliminacji z życia polskiego elementów narodowych i patriotycznych oraz dalszym, skutecznym osłabianiem Kościoła Katolickiego w Polsce od wewnątrz. Nie byłbym mocno zdziwionym gdyby przedwczorajszy zlot rabinów europejskich w Warszawie nie był w istocie kompatybilny z dzisiejszymi obradami Klubu Bilderberg w Turynie.