Faszyzm nie wyskoczył nagle jak kukułka ze starego zegara. Podglebie dla niego istniało wszędzie tam, gdzie dotarły idee oświeceniowe. Postulat radykalnej zmiany ponadto opierał się na prostych hasłach wystruganych jak z cepa.
Walka z tradycyjnymi instytucjami, takimi jak Kościół, utopijna eugenika, lekceważenie demokracji, to wszystko było obecne nie tylko w Niemczech, lecz także w Szwecji, Wlk Brytanii czy USA, a że wybuchło w Niemczech, to kwestia traum po przegranej wojnie i pragnienia rewanżu.
Pamiętacie państwo historię pastuszka, który podnosił fałszywy alarm przed wilkiem i jak to się skończyło ?
Tak też działo się ostatnio przez parę dziesięcioleci, gdy szermowano na lewo i prawo groźbami o faszyzmie. I bajka o pastuszku znowu okazała się prorocza, z tym, że wilkiem okazał się pastuszek i jego kumple.
Ta sama ideologia faszystowska:
– ludzie lepsi i ludzie gorsi, albo nawet untermensche,
- życie warte życia lub go nie warte,
Ci sami przeciwnicy - tradycja i Kościół,
Takie same bojówki faszystowskie, takie same, czarne kolory i znaki organizacyjne i język lumpenproletariatu.
Historia zatoczyła koło. A dokładnie rzecz biorąc, porusza się po spirali.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo