zetjot zetjot
475
BLOG

Eurohucpa

zetjot zetjot UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Eurohucpa na całego.

Europoseł Waszczykowski zmusił Komisję Europejską do powiedzenia prawdy.

https://niezalezna.pl/365044-potwierdzili-to-na-pismie-waszczykowski-zadal-eurokratom-pytanie-o-praworzadnosc

Widać już wyraźnie, że celem UE pod wodzą Niemiec jest stworzenie imperium, a nie porozumienia współpracujących państw.  Takie imperium zdolne by było, zdaniem ideologów zachodnich, do konkurencji gospodarczo-politycznej w skali globu. W świetle ostatnich tendencji, które wymusiła pandemia, dalsze dążenie do globalizacji zostanie zahamowane jako zbyt ryzykowne. Homeostaza na poziomie społecznym dobrze funkcjonuje jedynie na poziomie państw narodowych.

W tej sytuacji, niezbędne wydaje się przyśpieszenie prac nad inicjatywą Trójmorza by stworzyć blok przeciwstawiający się zakusom eurobiurokratów i mogący stanowić zalążek Nowej Unii, jeśli w Europie Zachodniej władzę przejmą islamiści.

W zupełności zgadzam się z tezami przedstawianymi przez prof. Krasnodębskiego.

https://niezalezna.pl/364993-prof-krasnodebski-nie-sprzedamy-polski-za-garsc-euro-hucpiarsko-zlamano-porozumienie

Eurobiurokraci pod egidą Niemiec liczą na to, że Biden będzie nie tak twardy jak Trump i uda się im stworzyć imperialną podbudowę w postaci mostu energetycznego z Rosją w oparciu o projekt Nord Stream 2. Wieczne niemieckie mrzonki.

Na razie, imperialne interesy Brukseli-Berlina musiały być przystopowane zdecydowaną postawą Polski i Węgier, ale nie ma żadnych gwarancji, że tak pozostanie. Dlatego trzeba postępować tak jak głosi znane powiedzenie: "chcesz pokoju, szykuj się do wojny". 

Ale wróćmy do kwestii podstawowych, czyli sensu założenia Unii Europejskiej. Proszę przy tym pamiętać, że wcale ten sens nie oznacza, że nadal on obowiązuje, bo zbudowane struktury zaczynają żyć własnym życiem i nie musi to życie przebiegać w sposób zaprojektowany na początku, lecz może ulec rozmaitym zmianom społeczno-politycznym.

W więc UE została założona by uniknąć konfliktów zbrojnych wywoływanych różnicami interesów i zastąpić je mechanizmami negocjacji wspólnych interesów. Wspólnych - to słowo jest tu najważniejsze. Niestety okazało się w toku rozwoju procesu, że są nie tylko rzeczy wspólne, ale i wspólniejsze, w związku z czym pojawili się równi i równiejsi.

Na marginesie aktualnej sprawy wyborów w USA warto wskazać, że mimo iż USA są nawet nie federacją, choć pojęcie "urząd federalny" często się tam pojawia, lecz normalnym jednorodnym krajem, to interesy poszczególnych stanów są tam nadal respektowane nawet w procedurach wyborczych w postaci systemu elektorskiego.

Konflikty na tle różnicy interesu w Europie nie zniknęły i nie zniknęła też chęć postawienia na swoim przez niektórych członków Unii i realizowania ich partykularnych interesów. Trzeba tu mocno podkreślić, iż Unia ma realizować wspólne interesy poszczególnych krajów, tymczasem pojawił się pomysł realizowania wspólnego interesu UE, który to interes nie wiadomo czy istnieje, a po drugie nie wiadomo, kto by go określał i decydował o realizacji. To by oznaczało przeobrażenie UE w państwo imperialne, na co zgody być nie może.

Jeżeli przyjmiemy że początkowe intencje były realne, to nie musi to oznaczać, że za intencjami poszły realne procedury i przekonania. Partykularne interesy bowiem mają większą moc niż dobre intencje. Jeżeli przypomnimy sobie, że interesy próbowano kiedyś realizować przy pomocy siły militarnej i innych mało przyjaznych środków, takich jak szpiegostwo czy korupcja, nie ma żadnego powodu by odrzucać założenie, iż takie środki, z wyłączeniem środków militarnych mogą  być dalej stosowane.

No i rzeczywiście, obecne warunki europolityczne sprzyjają intensyfikacji wspomnianych wrogich środków w celu realizacji partykularnych interesów kosztem innych członków Unii. Można finansować na różne sposoby wewnętrzną V kolumnę i korumpować polityków.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka