zetjot zetjot
97
BLOG

Wioski potiomkinowskie w krajobrazie postępu

zetjot zetjot Kultura Obserwuj notkę 1

Do panowania nad umysłami wykorzystuje sie nowe narzędzia popkultury.- narracje (nie mylić z tradycyjnymi opowieściami kulturowymi). W takich narracjach można ulokować rozmaite wioski potiomkinowskie tworzące całkiem nowy krajobraz. W ten prosty sposób mozna doprowadzić do zgłupienia rozsianego

Jak to zgłupienie wytłumaczyć ?

Trzeba wyjść od tezy o indywidualnym mózgu i społecznym umyśle (sprzęt + oprogramowanie). Demoliberalne odcięcie mózgów od dopływu relacji społecznych i zamknięcie ich w bąblach czy bańkach daje efekt jak w przypadku bółów fantomowych po odciętej kończynie. Pojawia się, w skali społecznej, głupota rozsiana.

Weźmy taką wioskę potiomkinowską w narracji jak "orientacja seksualna". W efekcie zgłupienia pojawiło się już kilkaset tzw.orientacji. Jak do tego doszło ?

Wróćmy do kwestii sprzętu i oprogramowania i popatrzmy na nią matematycznie..

Sprzęt ma duże, bardzo duże możliwości, ale oprogramowanie ma możliwości prawie nieograniczone. Pojedyńczy ludzki mózg nic nie znaczy z porównaniu z oprogramowaniem w postaci całego dorobku cywilizacji ludzkiej. Dorobek cywilizacji jest wielopiętrowy.

Na najniższym piętrze mamy oprogramowanie kulturowe jakie zapewnia rodzina zapewniająca podstawową socjalizację.

Dalej idzie oprogramowanie w postaci kultury lokalnej czy narodowej, w tym edukacji szkolnej.

Następnie mamy dorobek danej konkretnej cywilizacji, z jej rozmaitymi wariantami i ekstremami.

Na końcu weźmy pod uwagę cały ogromny dorobek cywilizacyjny ludzkości.

Skonfrontujmy te mozliwości oprogramowania z możliwościami pojedyńczego sprzętu mózgowego. Dysproporcja jest gigantyczna.

Normalny proces kodowania przebiega tak, że kultura narodowa, bo oparta przecież na języku, posiada system regulujący i bezpieczniki pozwalające na wykluczenie instalacji niepożądanych, nieadekwatnych programów. 

W sytuacji  chaosu na wszystkich wyżej wymienionych piętrach oprogramowania okazuje się niemożliwe zapanowanie nad właściwym doborem oprogramowania dla danego mózgu. Gdy pojedyńcze mózgi zostaną odłączone od sieci zapanuje w nich chaos poznawczy i emocjonalny. Proszę sobie przypomnieć, co się dzieje już teraz z ludźmi, którzy wypadną na jakiś czas z tzw. sieci społecznościowych. Problem osiąga skalę epidemii. Pozamykane w bąblach i bańkach ludzkie umysły tracą kontakt z realną społeczną siecią i popadają w owe zgłupienie rozsiane, którego już teraz możemy być świadkami. Kulturowe bezpieczniki zostały bowiem zakwestionowane lub zdemontowane.

Wróćmy do tzw. "orientacji seksualnej". Nie ma takiego zwierzęcia - są tylko dwa rodzaje popędu płciowego: mężczyzn ku kobietom i kobiet ku mężczyznom. Tak się dzieje na poziomie sprzętu biologicznego, ale możliwe są tu dwa rodzaje zakłóceń: zaburzenia fizjologiczne płciowości i nieadekwatne oprogramowanie psychokulturowe. W sytuacji chaosu, przestają działać systemowe dodatkowe zabezpieczenia kulturowe i następuje wysyp tzw. "orientacji". Ale biorąc pod uwagę specyfikę języka marksistowskiego trzeba pamiętać, że "orientacja" faktycznie oznacza tu dezorientację. I to jest ten właśnie efekt zgłupienia rozsianego.

Ale to dopiero początek. W tak zdemontowanych umysłach można zakodować cokolwiek, jeżeli dobierze się odpowiednio atrakcyjną narrację z odpowiednio pomalowanymi wioskami potiomkinowskimi. No i mamy Gwiezdne Wojny, Harry Pottera, czy rozmaitych innych seriali, o których mogą godzinami rozprawiać nie tylko członkowie fanklubów. Natomiast poważne narracje w rodzaju trylogii Tolkiena stanowią niezwykłą rzadkość.




zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura