"Grudzień to jest miesiąc kluczowy z punktu widzenia handlu - zaznaczył wicepremier."
Warto przy okazji rozmaitych dyskusji na temat gospodarki, polityki i cywilizacji zadać pytanie dlaczego, bo odpowiedź na nie wskazuje na kluczowe zależności systemowe. Szczególnie rozważania w tej kwestii zalecam rozmaitym debilom.
No więc drodzy państwo, dlaczego grudzień jest kluczowy ? Dlaczego grudzień ratuje gospodarkę ? Czyżby w grudniu następowało jakieś tajemnicze ekonomiczne oświecenie, nie występujące w innych porach roku ?
Nie da się ukryć, że podstawą systemu jest religia, a grudzień tego dowodzi. Ale to tylko czubek góry lodowej, więc zerknijmy pod powierzchnię. W grudniu są święta. Jakie są to święta ? Te święta mają swoją nazwę. Ale co to są w ogóle "święta"?
Jeżeli zaczniemy zastanawiać się nad semantyką pojęcia "świętości" to wchodzimy na poziom metafizyki, a to wskazuje nam na fundament cywilizacji, którym jest dążenie do świętości. Swięto łączy oba wymiary - jednostkowy i wspólnotowy.
Jezeli więc jakiś idiota w rodzaju Trzaskowskiego zapomina o tym związku i produkuje jakieś dziwne kartki okolicznościowe, to okazuje się kulturowym barbarzyńcą i grabarzem cywilizacji.
Komentarze