W związku z represjami i torturami wobec przeciwników tego reżimu, okazuje się, że, nawiązując do klasyków, dla niektorych salonowiczów "nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało". A przy okazji demonstrują oni opisywany przez Leszka Ślazyka i przeze mnie stosunek do rzeczywistości.
W rozmaitych dyskusjach co chwila pada słowo "rzeczywistość". Rzeczywistość jawi się wszystkim jako coś oczywistego. Pozwole więc sobie postawić wydawałoby się prowokujące pytanie. Czy wiecie cokolwiek o rzeczywistości ?
I odpowiem brutalnie: gówno wiecie.
Wydaje się wam, że wiecie, ale tylko tak się wam wydaje. Chodzicie do pracy, którą ktoś wam zorganizował, co dotyczy także prywatnych przedsięciorców, macie jakieś kwalifikacje, które pozwalają wam tę pracę wykonywać, ale bardzo często są to kwalifikacje gówniane, takie jak tego posła, Józefaciaka z Łodzimiasta. Jakie mogą być kwalifikacje osoby pracującej w studio tatuażu ? Śmieciowe.
Ludziom tego rodzaju dostępne są małe skrawki rzeczywistości, lecz przecież liczy się rzeczywistość jako całość, lub jakiś istotny segment w postaci systemu np. społecznego. Zamiast rzeczywistości większość ludzi zna popkulturowe klisze interpretacyjne tej rzeczywistości. Tacy mieszkają w Wilanowie czy Jgodnie.
Najprostszym sposobem ocenienia swoich kompetencji w zakresie rozumienia rzeczywistości jest przeanalizowanie kwestii języka. Ludzie często używają zwrotu: "mówię w języku polskim". Jako lingwista zdecydowanie powiedziałbym, że to nie wy, a przynajmniej nie większość was mówi w języku polskim, lecz to język mówi wami. W tym wypadku można wyraźnie powiedzieć, że to nie pies macha ogonem, jak wielu się wydaje, lecz ogon psem.
Większości ludzi, system językowy, który generuje ich wypowiedzi, jest im niedostępny. Nie znają gramatyki języka polskiego, a tym bardziej nie znają systemu fonologicznego, który steruje ich aparatem wymowy. A przecież fonologia i gramatyka to zasadnicze elementy rzeczywistości językowej. I ta kluczowa sfera rzeczywistości jest im niedostępna.
Nie ma powodu by twierdzić, że wasza znajomośc/rozumienie innych sfer rzeczywistości jest lepsza.
Dla większości ludzi, rzeczywistość to szereg czy łańcuszek doznań, jednych narzuconych, innych nadarzających się przypadkowo lub swobodnie wybranych i te doznania oscylują między dwoma kryteriami: przyjemnością i dokuczliwością.
Brak świadomości jakiegoś głębszego, ukrytego algorytmu rządzącego pasmem tych doznań.
Brak świadomości istnienia wielu poziomów rzeczywistości, mimo że program szkolny obejmuje przecież różne przedmioty wskazujące na pewien system złożoności tego świata. Ale to się ignoruje przy pomocy prostego mechanizmu: wkuj i zapomnij.
W historii pojawiły się dwa modele stosunku do rzeczywistości, które dały początek odmiennym cywilizacjom: zachodni, który skupił się na szczegółach i analizował rzeczywistość, próbując dojść mozolnie do syntezy. i chiński, który widział rzeczywiostość jako pewną całość wzajemnie powiązanych ze sobą sfer i zajmowanie się szczegółami uznał za nieistotne, więc pozostał na poziomie niezweryfikowanej całości.
To co obecnie oglądamy to efekty obu podejść. Zachód zapętlił się w indywidualizmie, który przerodził się w zbiór izolowanych partykularyzmów, co doskonale widać po bańkach, w których te partykularyzmy się pochowały. Wschód trwa w starych ramach, lecz odczuwa pokusę modernizacji przez imitację, choć z zachowaniem własnej tradycji.
W salonie 24 użytkownikom chodzi zamiast o badanie rzeczywistości, o promowanie własnej wersji widzenia tej rzeczywistości lub wyłącznie o ekspresję własnych emocji. Ale przecież całej tej rzeczywistosci nie zobaczymy, zobaczymy wyłącznie jakiś jej wycinek. Nie ma też większego sensu mówienie o punktach widzenia, bo rzeczywistości całej nie oglądamy, a ponadto widzimy tylko chaos najrozmaitszych wydarzeń.
Jeżeli chcemy poznać rzeczywistość, to musimy zbadać jej strukturę, tzn. najważniejsze elementy i ich wzajemne relacje, czyli społeczeństwo jako całość, grupy społeczne, instytucje i na końcu jednostki i wzajemne relacje między nimi, także w ujęciu historycznym.
Rozumienie rzeczywistości politycznej mozliwe jest dopiero po zrozumieniu całości społecznej.
Wyrazicielem takiego stosunku do rzeczywistości jest nasza salonowa muza, pani Karolina, która reprezentuje pewne charakterystyczne cechy warstw liberalnych czy nawet społeczeństwa znajdującego się pod wpływem liberalizmu.
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1387509,pani-karolina-kontra-chiny
Przypomnijcie sobie państwo to, czego nauczyliście się o bolszewii i faszystach i popatrzcie jak gładko niektórzy weszli w te bolszewicko-faszystowskie buty. Gładko, bo tak działa mechanizm nienawiści.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo