Płyną apele, płyną najczęściej z góry, o okazanie m o r a l n e j w r a ż l i w o ś c i na los imigrantów występujących pod etykietką “uchodźców”. Trzeba zwrócić uwagę na to, kto takie apele wygłasza, a wtedy okaże się, że są to najczęściej rozmaite gremia polityczne, ale o niezbyt przejrzystym charakterze.
I tu właśnie mamy do czynienia z fałszem zasadniczym. Moralność wchodzi bowiem w grę przy podejmowaniu przez jednostki świadomych i dobrowolnych działań, tu zaś mamy do czynienia z działalnością ciał politycznych o niejasnych kompetencjach i wywieraną przez nie presją.
Jeżeli uważnie się przyjrzymy temu, co się dzieje wokół kwestii związanych z imigracją, to okazuje się, że mamy do czynienia z globalnym projektem sterowanym odgórnie, niejawnie i poza procedurami demokratycznymi. Już wystąpienia pani kanclerz, Angleli Merkel, osoby przecież publicznej, zachęcającej imigrantów do przyjazdu, świadczą, że nie był to przypadek, ani wypadek przy pracy. Nie był to osobisty pomysł pani kanclerz, lecz wyraz świadomej polityki zalecanej przez pewne gremia.
Sprawa staje się jasna, gdy zapoznamy się z ideologią imigracjonizmu, proponowaną przez agendy ONZ uznające imigrację za jedyne rozwiązanie dla krajów z problemami demograficznymi. Jak widać mamy do czynienia z odgórenie sterowaną polityką globalną nie mającą nic wspólnego z demokracją.
A apele mają nas zachęcić do przyklepania decyzji podjętych gdzie indziej. I co to ma wspólnego z moralnością?
http://wpolityce.pl/swiat/346043-nyt-sluzby-przejmuja-imigrantow-zmierzajacych-do-wloch-nawet-z-wod-terytorialnych-libii-efekt-ich-liczba-rosnie-i-jak-tu-mamy-byc-solidarni
Parę dni temu pisałem o przemyśle produkcji “uchodźców”:
http://zetjot.salon24.pl/788997,przemysl-produkcji-uchodzcow
a linkowana mapa pokazuje jakie rozmiary ten biznes osiągnął.
Oni ciągną z tego zysk, a my mamy za to płacić ?
Inne tematy w dziale Polityka
