Nie jest celem tej notki bicie na alarm z powodu wyczynów jakiegoś dziwoląga. Celem jest raczej konieczność uświadomienia, do jakiego stopnia zgnił demoliberalizm, który takie zachowania generuje i zarazem uświadomienie sobie konieczności jak najszybszego wyzwolenia się z pułapki tego systemu, który osiągnął fazę skretynienia.
Najfajniejsza jest, w obecnej fazie tego systemu, walka z fantomami.
Fantomy nie istnieją, więc nie istnieje groźba fizycznej konfrontacji, żadnego guza sobie nabić nie można, można się wykazać bez ponoszenia ryzyka, można popisywać się w medach tzw. spolecznościowych swoim zaangażowaniem, a pole do popisu jest praktycznie nieograniczone,
Przy okazji takimi wznoszonymi sztandarami można zakryć nieciekawe , skrzeczące fakty.
No więc można walczyć z faszyzmem, nacjonalizmem, klerykalizmem. Nie wskazane jest walczyć z komunizmem czy złodziejstwem, bo można naruszyć prawa osobiste osobników z tymi zjawiskami związanych.
A co do fantomów, to warto popatrzeć, do czego służy walka z nimi, np. z "nierównością płci, mizoginią i kulturą gwałtu". Feminizm stanowi doskonałe narzędzie do zasłaniania faktycznego stanu rzeczy i kamuflowania realnych problemów. A stan rzeczy doskonale ujawnia słynny amerykański psycholog Philip Zimbardo, który napisał w r.2012 ksiązkę " The Demise of Guys - upadek facetów" wydaną w Polsce pod tytułem "Gdzie ci mężczyźni ?", w której, jak wskazuje tytuł, przedstawia fatalny stan męskości w USA, przejawiający się we wszystkich sferach amerykańskiego życia, a pogłębiany pojawieniem się cybersfery.
I tu wkraczamy ze sfery dżumy do sfery cholery, a jak ktoś ma wątpliwości to polecam kolejny, po " Cyfrowej demencji", raport niemieckiego neurobiologa i psychiatry Manfreda Spitzera zatytułowany "Cyberchoroby".
To jest efekt lew-lib skrętu płatów mózgu. Podobne objawy można dostrzec w USA, w kampanii antytrumpowskiej. Najlepszym podsumowaiem lewicowego stanowiska jest książka Naomi Klein " Nie - to za mało". Tam też myślą o organizowaniu ruchu oporu przeciwko Trumpowi. A u nas przeciwko Kaczorowi. To samo choróbsko.
W efekcie ignorancji, w tym ignorancji dotyczącej kwestii zasadniczej czyli ludzkiej natury, o której pisałem w poprzedniej notce, toleruje się w Polsce grasujące po Polsce osobniki takie jak Rafalala. To jest wprawdzie przypadek indywidualny i krańcowy, ale wykwitł on na sprzyjającym podglebiu. To jest spektakularny objaw głupoty, ale głupoty powszechnej.
Mniej więcej w tym samym guście skomentował wystąpienie Adamowicza prof. Nalaskowski: Tu muszę dodać, że również w kwestii Rafalali wypowiedział się w "Sieci" prof. Nalaskowski i jego opinię podzielam.
https://wpolityce.pl/polityka/391288-pobozne-zyczenia-adamowicza
Dodałbym, od siebie, że mnie bardzo rozśmieszyło w wystąpieniu Adamowicza, nawiązanie do JPII - świętego, jak nie omieszkał podkreślić pan prezydent. Zabrzmiało to jak nożem po szkle.
W tym też duchu należy się odnieść do akcji ABW.
https://wpolityce.pl/polityka/391281-wielka-akcja-abw-w-dzierzoniowie-nieoficjalnie-na-celowniku-grupa-neofaszystow
Oczywiście, że chodzi tu o kwestie wizerunkowe, bo żyjemy w śwecie medialnym i rząd musi dać sygnał, że coś robi. Ale trzeba pamiętać, że życie w świecie medialnym ma w dużym stopinu charakter wirtualny i polega na walce z fantomami, co może się zemścić, bo obudzi realne drzemiące atawizmy. Przecież jest coś takiego jak sprzężenie zwrotne. Należy zachować zdrowy rozsądek, ale ideolodzy czegoś takiego nie posiadają..
A jakby na dowód stawianych przeze mnie tez pojawł się w internecie filmik właśnie ilustrujący walkę z fantomami.
Wiecie Państwo jak wygląda i zachowuje się młodzież genderowa ?
Demonstruje to nagranie pod tym linkiem.
http://niezalezna.pl/223227-lewicowcy-oburzeni-stwierdzeniem-ze-kobieta-jest-nizsza-od-mezczyzny-demolowali-sprzet-i-wyzywali-wykladowcow
W kilku wcześniejszych notkach nawiązywałem do napisanej w r,1986 książki filozofa polityki Allana Blooma, w której opisywał on początki i postępy rozwoju politycznej poprawności i jej skutki dla życia akademickiego. Zamieszczony link stanowi doskonała ilustrację do czego doszły lewackie umysły. Nawet wydawałoby się absolutnie niekontrowersyjne kwestie wywołują agresję lewactwa. Fakty nie zgadzają się z teorią ? Tym gorzej dla faktów.