zetjot zetjot
224
BLOG

Nauka radziecka ma się dobrze na polskich uczelniach

zetjot zetjot Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Porządki radzieckie mają się w Polsce dobrze.

Dobrze zarówno w nauce, szczególnie w naukach społecznych i humanistycznych oraz w prawnych, a także w praktyce sądowniczej.

Czy nauki społeczne i prawne w jakiś sposób przysłużyły się Polsce i Polakom ? 

Ma ktoś twarde dane na temat konkretnych korzyści z aktywności choćby pani Środy czy pana Hartmana, obiektywnych opracowań, analiz i koncepcji odsłaniających tajniki polskiego systemu społecznego i prawnego ? A jaki jest w Polsce pożytek z licznych rzesz psychologów ? Czy określili oni rodzaj epidemii, która opanowała umysły ludzi z niektórych środowisk, np. tego z Gazety Wyborczej czy pokrewnego mu identyfikowanego z KODziarstwem ? Nikt takich danych nie ma, bo nie po to są nauki społeczne i prawne by zaspokająć potrzebny społeczne Polek i Polaków. One są po to żeby dawać dochody uczestnikom poprzez realizowanie zamówień mecenasa. A mecenas ma jedno wymaganie względem swoich wykonwców: ma być cicho i sza. Prawdy nie wolno ukazać bo by zdemaskowała system ukształtowany w Polsce po Magdalence.

Proszę zwrócić uwagę na prymitywny i mechanistyczny model myślenia, który stoi za kształceniem prawników. To tak jakby na Saharze tworzyć szkoły kształcące meliorantów. Skutki tego modelu są potem opłakane, bo stworzona zostaje warstwa ludzi, która nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia, ale stara się zdobyć nieuzasadniony wpływ na działanie państwa i dokonuje zniekształcenia jego struktury społeczno-politycznej.. 

Jest więc rzeczą oczywistą jaką rolę w Polsce odgrywają takie osoby jak osławiony pan Matczak z UW, Ireneusz Krzemiński, przez wiele lat autorytet mainstreamowy, czy znani jak zły szeląg profesorowie prawa. Jaki jest ich wkład na rzecz prawdy o Polsce ? Żaden albo wręcz wysoce ujemny. Na rzeczy byłby więc postulat zamknięcia wydziałów socjologii i prawa na uczelniach w Polsce i wysłania personelu na zieloną trawkę. Dlaczego miałbym płacić podatki na utrzymanie darmozjadów i szkodników ? Pokusiłbym się nawet o intuicyjną ocenę, że gdyby zamknięto sądy w Polsce, to liczba przestępstw radykalnie by zmalała. 

Proszę zwrócić uwagę na ten histeryczny ton w wypowiedziach takich ludzi jak Matczak czy Sadurski. Oni czują pismo nosem, że demoliberalizm się skończył, a wraz nim na włosku wiszą ich kariery, zaś tonący chwyta się brzytwy i to nie jest chwyt wygodny i miły w dotyku, stąd ta histeria. 

Ale cofnijmy się też nieco w czasie i oddajmy sprawiedliwość innym "bohaterom". 

Popatrzmy na takich "bohaterów" naszej transformacji jak jak Dziadzio Kuczyński i zeznający przed komisją ostatnio pan Nowaczyk. Konkretnie popatrzcie na ich buźki, bo tam widać prawdę. To są postaci charakterystyczne dla, z jednej strony, nijakiej koncepcji intelektualnej kryjącej się za transformacją i, z drugiej strony, realnej ścieżki jej realizacji. Dziadzio Kuczyński usiłuje roztaczać wokół siebie aurę postkippisowskiego nonkonformisty, twórcy polskiej ścieżki do dobrobytu, posługująć się image'm długowłosego hippisa. Podobne wrażenie usiłuje sprawiać arogancki mafiozo z afery reprywatyzacyjnej. Jakie kwalifikacje miał dziadzio Kuczyński do prowadzenia transformacji ? Żadnych, a dzięki temu doskonale nadawał się na figuranta i frontmena, za plecami którego macherzy tacy jak Nowaczyk realizowali swoje interesy. Nic dziwnego, że teraz Dziadzio Kuczyński drze mordę na całego.

Ie było bardziej kompetentnych ludzi do przeprowadzenia transformacji ?. Byli, byli, choćby prof. Kieżun, ale z jakichś przyczyn nie chcieli się zgodzić na jej firmowanie, bo czuli postkomunistyczne pismo nosem, albo wykazali się brakiem odpowiedzialności. A może chodziło o to by tak szukać, żeby nie znależć, bo jeśli pamiętamy, że decyzje podejmowali Kuroń i Michnik to taka wersja wydaje się najbardziej prawdopodobna.Tak czy siak, Polacy wykazali się brakiem odpowiedzialności i naiwnością, co ujawnia się i w tej chwili w stosunku do ruchu Biedronia. 

No i nie musiałem długo czekać na potwierdzenie słuszności moich tez. Jakby na potwierdzenie moich słów pojawiła się nowa medialna kontrowersja. Otóż dowiaduję się z felietonu prof. Zybertowicza w "Sieci", że jego jak najbardziej merytoryczna wypowiedź w programie pani Olejnik, prezentująca opis zachowań po śmierci Pawła Adamowicza pewnych celebrytów polityczno-medialnych typowych dla mainstreamu, spotkała się ze wściekłym i obelżywym atakiem ze strony, a jakże, socjologów z UAM w Poznaniu. Coś ci radzieccy uczeni mają najwidoczniej problem z kodeksem etycznym. Czy wyższa uczelnia to jest właściwe miejsce pracy dla takich ludzi, najwyraźniej socjopatów ?

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo