Byli milicjanci, którzy na Wawelu bili demonstrantów pokojowej manifestacji z 3 maja 1987 r. staną przed sądem. Śledczy z IPN oskarżyli ich o popełnienie zbrodni komunistycznej. - Jeśli sąd skaże ich choćby na grzywnę, uznam, że to cud - mówi Maciej Gawilkowski, dziennikarz pobity podczas tamtej demonstracji.
Wiele z tych osób, które odpowiadały za bicie demonstrantów nie odpowie za to, czego się dopuścili. Mocodawcy tych, którzy staną przed sądem, w ogóle nie poniosą żadnych konsekwencji - mówi dziennikarz.
Sześciu byłym funkcjonariuszom (Kazimierzowi L., Andrzejowi Cz., Ryszardowi R., Krzysztofowi H., Kazimierzowi Z., Janowi D.) grozi od 3 miesięcy do 3 lat pozbawienia wolności. Do czasu wyemitowania reportażu Gawlikowskiego w telewizji publicznej część z oskarżonych pracowała w policji i CBA. Po ujawnieniu nagrania zostali zwolnieni. Wszyscy zachowali służbowe emerytury i renty.
Prokuratorowi Markowi Kowalcze z oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN udało się zebrać dowody w tej sprawie i odtworzyć scenariusz tamtej manifestacji. Obawiam się jednak, że sąd potraktuje oskarżonych ulgowo. Jeśli dostaną choćby grzywnę, uznam to za cud - komentuje Gawlikowski.
Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. Twierdzą, że nawet jeśli brali udział w demonstracji, nikogo nie pobili.
To urywki z dzisiejszego artykułu w gw kraków. Co ciekawe, nie ma ani slowa o mlodych gnojach z IPN, nie ma ani słowa o babraniu się w bagnie.....Jak widać IPN jest ok, jeśli tylko nie tyka wybiórczego salonu....Zwykłych wyrobników IPN moze osądzać.....
Szkoda że tak malo dziennikarzy takich jak MG, którzy ujawniają takie sprawy. Przykre jest to że pewnie tak jak MG mówi raczej kara ich nie spotka....Choć tyle dobrze że potracili posadki ciepłe. Ale ta sprawa winna być załatwiona 20 lat temu.....
PS MG nie ma nic wspólnego z gw:)
PS2-MG pozdrawiam, choc wątpie byś to przeczytał:)
Inne tematy w dziale Kultura