W takich warunkach trudno jest jednak grać w piłkę. Gdy mecz się układa, atmosfera na trybunach jest inna, a gdy tracimy bramkę, zaczyna się nerwówka. Zawodnicy nie wytrzymują tej presji. Mamy ten problem od dwóch i pół roku i wcześniej czy później trzeba będzie to rozwiązać. Gramy i czujemy się sami. To było spotkanie, które mogli wygrać kibice. Przy dopingu każdy wynik jest do odrobienia. Zawodnicy bali się jednak ryzykować, by nie zostali wyśmiani.
To cytat z Urbana po meczu Legii z Odrą W. Urban przyzwyczajaj sie do tego takiej "atmosfery", podziękuj Walterowi. Pomyśleć ze kiedyś na Legii był jeden z lepszych dopingów w Polsce.
Inne tematy w dziale Rozmaitości