W czwartek Erika Steinbach zyskała dwa razy większy wpływ na politykę historyczną Niemiec niż miała do tej pory.....
W czwartek (20.05.2010) niemiecki Bundestag uchwalił nowelizację ustawy w sprawie utworzenia muzeum poświęconego wysiedleniom Niemców, będącą wynikiem kompromisu (przez przeciwników nazwanego „zgniłym”) chadecko-liberalnej koalicji ze Związkiem Wypędzonych. Nowelizacja ustawy jest wynikiem sporu pomiędzy przewodniczącą Związku Wypędzonych, Eriką Steinbach, a szefem niemieckiej dyplomacji, Guidem Westerwellem, który sprzeciwiał się obecności Steinbach we władzach fundacji. W zamian za jej rezygnację zgodzono się na wprowadzenie zmian, zapewniających Związkowi Wypędzonych większy wpływ. Do tej pory zasiadało w niej 13 członków, po zmianie ma ich być 21, liczba przedstawicieli Związku Wypędzonych ma wzrosnąć z 3 do 6. Newstelegraf.pl 20.05.2010
Ajeszcze w lutym mozna było przeczytać w prasie artykuły o podobnej co poniższy treści i tytułach......Teraz wygląda to conajmniej komicznie......
Trimf Polski. Steinbach rezygnuje
To dobry dzień dla stosunków polsko-niemieckich - tak polski MSZ zareagował na wiadomość, która nadeszła z Niemiec. Związek Wypędzonych ostatecznie zrezygnował z nominowania swej szefowej Eriki Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Dużą rolę odegrał tu jeden z niemieckich polityków.Dziennik 11.02.2010
Inne tematy w dziale Polityka