Oto jak Bronisław Komorowski ocenił wczorajsze wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego.
"Jeśli padły z ust Kaczyńskiego słowa o pojednaniu, o zakończeniu konfliktu polsko-polskiego, padły słowa, które są przekreśleniem idei IV RP, to ja będę o tym pamiętał, przypominał i będę się na to powoływał, proponując dalsze, kolejne elementy współdziałania z opozycją, także i z PiS" - powiedział Komorowski PAP.
Jak zaznaczył, zawsze uważał projekt IV RP za zły i szkodliwy dla Polski i przyjął "z dużą satysfakcją fakt wywieszenia przez Jarosława Kaczyńskiego białej flagi w imieniu IV RP".
"Wypowiedź o zakończeniu wojny polsko-polskiej według mnie jest dobrym skutkiem mojego wystąpienia nad trumną pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Kościele Mariackim w Krakowie, gdy mówiłem o potrzebie pojednania. Tę część wypowiedzi przyjmuję z nadzieją , bo wydaje mi się, że rzeczywiście coś się zmienia w polskiej polityce, co może służyć rzeczywistemu budowaniu porozumień i mechanizmu współpracy. Ja te mechanizmy już stworzę" - zapewnił. W TV powiedzial też że Kaczyński mówił jego językiem::)
Muszę przyznać iz ubawił mnie mentorski ton tych słów:). Ubawił mnie tekst o tym iż zawsze widział szkodliwość projektu IV RP, przecież to dzięki głosom i poparciu PO ten projekt powstał. Prócz tego dowiedzieliśmy sie iż pojednanie wzięło początek z przemówienia Komorowskiego z Kościoła Mariackiego oraz że stworzy on mechanizmy współpracy... Komorowski powiedział iz Kaczyński mówi jego językiem.. Jak widać Bronisław wszedł w rolę mentora, recenzenta i teraz będzie wszystko i wszystkich ustawiał.
A narazie to Bronisław małpuje kampanię Kaczyńskiego...Kaczyński w Muzem to Bronek również, Kaczyński w sanktuarium....Bronek również. Kaczyński o pojednaniu, Bronek "ja byłem pierwszy z tym":)
Inne tematy w dziale Polityka