Stało się, Radosław Sikorski przemówił komentując skandal z publikacją zdjęć ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Warto było czekać by usłyszeć..
Nikt nie ma prawa do ranienia uczuć rodzin, przyjaciół, współpracowników ofiar" - podkreślił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Pytanie, gdzie był Sikorski gdy Stefan Niesiołowski, Janusz P., "dziennikarze" piszący o pijanym generale, o naciskach na załogę, o Jarosławie co zabił brata...ranili uczucia rodzin ofiar?
Liczę że od tej pory to będzie standard nie będący pijarowską sztuczką typową dla obecnej władzy.
Czekam ne efekty, mogą być wypisywane w twitterze. Spodziewam się konferencji po kolejnych wyskokach dziennikarzy lub kolegów z partii rządzącej na której usłyszę podobne zdanie.
W innym razie uznam Sikroskiego za zakłamanego, kpiącego z uczuć ofiar ogórka.
Inne tematy w dziale Polityka