Gdy WOŚP rozpoczynała swoją działalność byłem jej wielkim fanem. Było to coś nowego, z rozmachem i organizatorzy utrzymywali że jest niezależne od państwa. Stąd wziął się sukces orkiestry, jednak z biegiem lat zacząłem mieć coraz większy dystans do niej i do jej wodza Jurka Owsiaka.
Najpierw padł mit niezależności od państwa, pamiętam naciski Owsiaka na TVP by relacji z orkiestry było więcej, było to żałosne. Następnie mieliśmy upolitycznianie Przystanku Woodstock, gdzie przy muzyce wciska się różnych Żakowskich, Wałęsów, Balcerowiczów to oczywiście w ramach pokazywania "różnorodności" w polityce i światopoglądzie. Nie przeszkadzało by mi to gdyby Przystanek był robiony z prywatnych pieniędzy Owsiaka, jednak jest on finansowany z pieniędzy WOŚP na którą dają pieniądze ludzie o różnych poglądach...Tacy też więc powinni być gośćmi Przystanku.
Ostatnia wypowiedź Owsiaka, w temacie eutanazji grozi już poważnym osłabieniem WOŚP.
29 grudnia 2012 roku Owsiak udzielił wywiadu portalowi dziennik.pl. "Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem - eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach".
Inicjatywa czterech parlamentarzystów (Kazimierz Jaworski - senator SP; Marek Sawicki - poseł PSL; Jacek Żalek - poseł PO i Przemysław Wipler - poseł PiS) zaapelowało do niego o wycofanie się z niej. Spowodowało to lekką korektę stanowiska. Nie jestem za eutanazją i nigdy nie byłem. Mówię o dylematach człowieka, który ma odwagę przyznać się do tego, że gdy ogląda cierpienie, to pyta o jego sens. Dyskusja i wymiana poglądów jest ważna - mówił zaś w sobotę w TVN24.
Czyli już nie jest za, tylko chodzi mu o wymianę poglądów. I to wszystko w przeddzień zbiórki której 50% ma być na osoby w podeszłym wieku:)....Ktoś tu ma rozdwojenie jaźni.
Te zachowania polityczne Owsiaka, jego przechył w konkretną polityczną stronę w tak podzielonej wyborczo Polsce skończy się tylko jednym-powolnym zwijaniem się przychodów, więc i zwijaniem się całej WOŚP.
Mimo iż denerwuje mnie coraz większy udział państwa w pobijaniu kolejnych finansowych rekordów WOŚP-przeciętny darczyńca płaci na orkiestrę trzykrotnie -najpierw wrzucając do puszki, następnie finansując udział budżetowych policji, wojska i TVP w organizacji finału, następnie państwowe firmy licytują serduszka i inne gadżety. Jak widać każdy z nas bierze udział w orkiestrze.
Oczywiście patrząc na liczbę uratowanych dzieci należy docenić wagę orkiestry. Jednak z drugiej strony nie należy przeceniać jej sukcesów, biorąc pod uwagę jak wiele dokładamy wszyscy do tego sukcesu.
Mając jednak na uwadze dobro dzieci którym WOŚP pomogła i może pomóc w przyszłości należy zaapelować do Owsiaka by skończył z bawieniem się w politycznego promotora i tubę jednej opcji. Bardzo szybko może stać się grabarzem WOŚP, scena polityczna i poglądy społeczeństwa mogą zmienić się ekspresowo co pokazała choćby afera Rywina...
Skoro już wszyscy płacimy na WOŚP możemy chyba oczekiwać apolityczności...
Inne tematy w dziale Polityka