Dziś poznaliśmy uzasadnienie wyroku jednej z głośnych spraw łapówkarskich. Już na wstępie należy przyznać iż zaskoczenia nie ma. Gdy chodzi o swoich sędzia za wszelką cenę stanie na wysokości zadania i nigdy nie będzie "rozgrzany"....
Sąd uniewinnił Ariadnę G., mimo że dostawała pieniądze od firm jako dyrektor kliniki okulistycznej w Katowicach. Zakwalifikował dawaną gotówkę jako "nieformalne opłaty". Ariadna G. jest byłą synową I sekretarza PZPR Edwarda Gierka. Wyrok wydał warszawski sąd rejonowy pod koniec listopada 2013 r. Uzasadnienie ogłosił za zamkniętymi drzwiami. Dopiero dziś, gdy skończył je pisać, wiadomo, dlaczego uniewinnił lekarkę. "Wyborcza" poznała szczegóły tego uzasadnienia.
Wyrok wydał sędzia Maciej Jabłoński. Sądził sprawę z oskarżenia Janusza Kaczmarka przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Chciał skierować Kaczyńskiego na badania psychiatryczne. Po tej decyzji odsunięto go od sprawy. Kazał też policji doprowadzić siłą na rozprawę redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", gdy ten nie stawił się na proces z TVN.
Z powodu braku związku pomiędzy kopertami a korzyścią, jaką miałaby mieć okulistka, prokuratura przegrała jednak sprawę przed sądem. W uzasadnieniu wyroku sędzia przyznał rację prokuraturze, że Ariadna G. dostawała koperty z pieniędzmi, ale nie uznał ich za korzyść majątkową.
"To była dodatkowa, nieformalna opłata, która nie wpływała na decyzje oskarżonej" - ocenił sędzia.wyborcza, pap
Czy możemy się dziwić że ludzi związani z obecną władzą mogą czuć się całkowicie bezkarnie? Czy możemy się dziwić że ludzi dawnej nomenklatury nie można skazać za żadne przestępstwo? Nawet gdy są niezbite dowody sędzia i tak zrobi wszystko by uratować swojego. Wystarczy porównać jego zaciekłość względem Kaczyńskiego...ze zrozumieniem jakim sąd obdarza synową Gierka.. To już nie są sędziowie, to są politycy w togach. Oni nie oceniają dowodów, oni oceniają kto jest oskarżony...
Tu żadne kosmetyczne zmiany nie pomogą, takich sędziów należy usuwać z pracy, oni szkodzą państwu.
Inne tematy w dziale Polityka