Wybory prezydenckie niespodziewanie stały się momentem zmian w naszej polityce. W ciągu paru dni obóz rządzący stał się obozem broniącym się. Broniącym się przed klęską wyborczą-tak diametralnej zmiany w tak krótkim czasie w Polsce nie było. Zmiana ta wymusiła też zmianę uczestników politycznego życia. Wszystkie partie na gwałt szukają młodych twarzy, starzy wyjadacze stają się obciążeniem dla wizerunku i szans wyborczych. Można to nazwać efektem Dudy.
Obóz rządzący nie jest zdolny do wykreowania swego Dudy. W tej sytuacji "rozumni" muszą go podsuwać PO i jej wyborcom- ich Dudą ma być Petru. Petru mówi że akurat trzy tygodnie temu postanowił założyć stowarzyszenie i przypadkowo jego stowarzyszenie ma dać szansę młodym... 29 kwietnia przyznał w TVP Info, że o nowej inicjatywie rozmawiał już m.in. z prof. Leszkiem Balcerowiczem i Władysławem Frasyniukiem.
Dziś temu zaprzecza i twierdzi że np. Balcerowicz sam, przypadkowo poparł jego inicjatywę....Mówi też że polityków tam nie będzie. Jak młodzi mają popierać inicjatywę Petru skoro to właśnie działania Balcerowicza są fundamentem dzisiejszej sytuacji w Polskiej gospodarce z jej wszystkimi ułomnościami które tak bardzo uderzają w młodych ...Jak widać "nowa" inicjatywa już na wstępie skażona jest kłamstwem założycielskim.
Te krętactwa potwierdzają skalę efektu Dudy. "Rozumni" wstydzą się Balcerowicza-takich czasów doczekaliśmy:).
Inne tematy w dziale Polityka