PO broniła się, broniła...aż przegrała. Stało się to co stać się musiało. Nagrywający osiągnął swój cel-zmusił platformę do uznania swego odejścia. Politycy PO myśleli że jakoś taśmy prawdy uda im się "rozchodzić", że dotrwają do wyborów. Platforma już snuła plany nowego otwarcia, nowych pomysłów które mają przyciągnąć wyborców. Wczoraj te wszystkie plany i nadzieje uległy zniszczeniu. Nagrywający przypomniał im że pewne grzechy nie ujdą na sucho i ujawniono całość materiałów (niby że 75%, ale przecież nawet dziecko wie że do wyborów wypłynie wszystko). W tych materiałach jest bomb politycznych że można by nimi grać w kilku kolejnych kampaniach, nie tylko w tej najbliższej. PO mogłaby się szamotać, stawiać, dotrwać do wyborów jednak bombardowana cytatami z ujawnionych nagrań byłaby bez szans wyborczych z realna groźbą katastrofy wyborczej. Kopacz która łudziła się co do szans wyborczych PO, chciała jeszcze zrobić nowe otwarcie..Jednak i ten plan został zastopowany. Pozostał jej tylko wariant Tuska. Okopanie się na swoich pozycjach, ugranie ok. 15%-20% i liczenie na kolejne wybory. Przed wakacjami żadnej ofensywy PO nie będzie. Będzie zajmowanie się sprzątaniem po taśmach prawdy. Trzeba będzie zastąpić Sikorskiego, ministrów. Będzie wałkowany temat następcy Seremeta-jak długo będzie on wałkowany, tak długo platforma się nie odklei od tej afery. Uważam że atak w Seremeta to samobój Kopacz-rozciągnie to w czasie oddziaływanie tej afery i pozwoli opozycji ciągle ją przypominać.
W tej sytuacji nowe otwarcie, wypadnie najwcześniej w wakacje lub na wrzesień i odniesie taki sam skutek jak otwarcie się Komorowskiego tuż po pierwszej turze, będzie zupełnie niewiarygodne.
Słowa Sikorskiego potwierdzają że PO pogodziła się z wyborem wariantu Donalda. Sikorski nie ukrywa że składający dymisję nie myśli o dobru Polski, narodu, prestiżu państwa. Nie, Sikorski odchodzi dla dobra PO. I pochwalił się że będzie liderem list tej partii w Bydgoszczy. Jak widać w sprawie jego odejścia odbył się mały targ:). Wygrał Sikorski, z jedynki wejdzie do sejmu...
Dymisje dzisiejsze i słowa Sikorskiego pokazują jasno że platforma szkodzi interesom naszego państwa. Dziś jesteśmy pośmiewiskiem całego świata, pewnie politycy zagraniczni mają niezły ubaw czytając brednie opowiadane przez asów z PO. Gdyby im zależało na państwie, zmiany nastąpiłyby już rok temu, tuż po ujawnieniu faktu ich powstania. Przecież każdy wiedział że one wypłyną. Trwanie mimo tej świadomości było jawnym szkodzeniem interesom naszego państwa. Dziś są one tylko próbą ratowania PO, jej interes jest dla tych ludzi ważniejszy niż Polska. Gdyby chodziło o naprawę państwa to dziś usłyszelibyśmy o dymisji Wojtunika i rozpoczęciu odsuwania Belki. Skompromitowali się oni (prócz Sikorskiego i Bieńkowskiej) najbardziej.
Dzisiejszy dzień może być radosny tylko z jednego powodu..PO i Kopacz pogodzili się z porażką. Szkoda tylko że trzeba było tak wielkiego ośmieszenia naszego państwa. Ale ten ręcznik na ringu bardzo cieszy, oj cieszy.
Oczywiście przypomnę że uważam iż za zmianami w naszej sytuacji politycznej stoi największe mocarstwo świata. Mocarstwo to potrzebuje stabilnego sojusznika podczas swego zaangażowania na Ukrainie i takiego który nie pozwoli urosnąć Berlinowi..
Inne tematy w dziale Polityka