Ostatnie dni to przyspieszanie procesu zmian. Proces ten będzie się nasilać, im bliżej wyborów, tym mocniej. Sama platforma proces ten potęguje. Widać dziś jak drętwa, bezładna i mierna grupa ludzi sprawowała rządy w naszym państwie. Bez napisanych przez kogoś innego słów nie potrafiliby przemawiać nawet do samych siebie. Zresztą, majstersztykiem PO-przy takiej medialnej przewadze-było przegranie sobotniej konwencji. Nie mówię tu o merytoryce. Platforma przegrała konwencje zanim się ona zaczęła. Całą uwagę mediów skupił na sobie PiS. Z całej konwencji PO do mediów przebiło się wystąpienie Kopacz, wystąpienie drętwe, które nudziło nawet zebranych na sali działaczy PO. Co znamienne, jedyne ich oznaki ożywienia to reakcja na ataki względem PiS. To wiele mówi o tej partii i jej ludziach. Każdy mógł zobaczyć która z partii żywi się konfliktem. Konwencja PiS emanowała energią, entuzjazmem, pozytywnym nastawieniem-takie działanie przełoży się na wynik wyborczy. Chyba tylko ślepy i głuchy nie dostrzegłby, że w konfrontacji Beata Szydło – Ewa Kopacz lepiej wypadła ta pierwsza – ocenia dr Sergiusz Trzeciak, specjalista od wizerunku. Identyczny werdykt wydaje dr hab. Norbert Maliszewski. Dziennik Polski
Kolejnym chcącym na sobie ogniskować uwagę opinii publicznej jest Zbigniew Stonoga. Wielu uważa go za wydmuszkę naszych służb. Myślę że to błędna ocena. Stonoga jest ustami osób stojących za obalaniem obecnego układu. Może nawet robi to nieświadomie. On informuje obóz rządzący co na niego zostało zgromadzone. Stąd te jego wypowiedzi o ujawnieniu aneksu do raportu WSI, stąd jego wypowiedź-przyśniły mi się dokumenty sprawy Amber Gold. Stąd grożenie dziennikarzom ujawnieniem ich komunistycznej przeszłości. Stonoga tych dokumentów nie ma obecnie, być może nigdy ich nie otrzyma. Jego ustami poinformowano obecny układ co wypłynie jak będzie się bronić.
Wybór PO ma taki-godzi się z rolą opozycji lub wierzga i zostanie rozgromiona. Chodzące powszechnie informacje o sekstaśmach z jej politykami pokazują jasno że tu "miętkiej gry nie będzie". Powtórzę kolejny raz. USA potrzebuje poważnych ludzi do prowadzenia poważnej polityki-los miernot od państwa teoretycznego trzeba zakończyć. Może to oznaczać prawdziwą dekomunizację naszych służb (i nie tylko)-tak by zminimalizować szanse Rosji na mieszanie w naszym państwie. Od polityków PiS zależy jak dużo Polska zyska przez najbliższe lata. Nasz region będzie dla USA oczkiem w głowie. Mamy szansę zostać drugą Turcją pod względem wojskowym i gospodarczym. Liczę że nie damy się kupić za idiotyzmy w stylu zniesienie wiz. W najbliższych latach w Europie dojdzie do większych zmian politycznych. W paru krajach może wybuchnąć "arabska wiosna". Bezradność unijnych ciamajd sprawi że za około dekadę w Holandii czy Francji prezydenci będą mówić po arabsku. To zresztą dla Polski-paradoksalnie-kolejna szansa na zwiększenie swej roli w Europie. Dlatego tak ważne będą najbliższe lata.
Co do Stonogi, jestem dziwnie przekonany że po wakacjach jedna z jego spraw zakończy się jego skazaniem. Zbigniew spełni swoją rolę...
Inne tematy w dziale Polityka