Wczoraj dowiedzieliśmy się że państwu Izrael nie podoba się nasza walka ze zwrotem "polskie obozy śmierci".
Azari przyznała podczas 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz, że zrezygnowała z przygotowanego wcześniej przemówienia. Ambasador Izreala zabrała głos w sprawie polskiej ustawy penalizującej używanie sformułowania "polskie obozy śmierci".
Według niej ustawa ta budzi w Izraelu "dużo, dużo emocji" i "odrzuca ją rząd Izraela". - Mamy nadzieję, że możemy znaleźć wspólną drogę, żeby zrobić jakąś zmianę w tej nowelizacji. Dlatego, że Izrael też rozumie kto budował Auschwitz i inne obozy i wszyscy wiedzą, że to nie byli Polacy. wp.pl
Można uznać to za zwieńczenie akcji środowisk opozycyjnych. Akcja ta trwała od kilkunastu dni. Najpierw rozdmuchano incydent w którym ktoś wygrażał dwóm Syryjczykom. Następnie była słynna "nazi afera Superwizjera". W tym samym czasie Róża Thun występuje w antypolskim propagandowym filmie dla niemieckiej tv. Po tych wydarzeniach politycy opozycji totalnej oraz popierających ją mediów zaczęły bredzić o fali neonazizmu w Polsce. W sejmie po materiale "Superwizjera" odbyła się debata w tym temacie. Politycy opozycji powielali tam idiotyzmy o brunatnym zagrożeniu które ma narastać w naszym kraju. Telewizja publiczna w Niemczech zrobiła debatę na temat neonazizmu w naszym kraju..
Po wczorajszych słowach ambasador Izraela cała Polska zatrzęsła się z oburzenia. Politycy opozycji totalnej również. Nie rozumiem ich oburzenia. Przecież to jest Wasz sukces. Udało się wasza goebbelsowska propaganda przyniosła skutek. Teraz zamiast do Berlina możecie latać pluć na Polskę bliżej... Do ambasady Izraela.
Choć mam cichą i małą nadzieję że opozycja totalna się otrząśnie i przestanie pluć na Polskę. To co robicie uderzy nie w PiS, to uderzy w Polskę. To Polsce szkodzicie swymi kłamstwami
