Już po raz trzeci publikuje CBOS wyniki sondażu dotyczącego hierarchii wartości Polaków. Niewiele się zmienia na przestrzeni ośmiu lat. Polacy najwyżej cenią szczęście rodzinne (82%) oraz zdrowie (74%), a potępiają korupcję (96%) oraz wykorzystywanie pracowników przez pracodawców (też 96%).
I oczywiście możemy w różny sposób odczytywać dane CBOS-u. W "Rzeczpospolitej" na przykład, link: http://www.rp.pl/artykul/10,1037235-Polacy-popieraja-seks-przed-slubem--Potepiamy-korupcje.html - czytamy: "Wzrasta przyzwolenie społeczne na seks przed ślubem, antykoncepcję i życie w nieformalnym związku". Ja zwrócę uwagę na realistyczną postawę rodaków i hołdowanie tradycyjnym wartościom:
1) 85% Polaków potępia zdradzanie współmałżonka. Tak więc rozluźnienie obyczajów i zwyczajów w kraju nad Wisłą, tak namiętnie propagowane przez "Gazetę Wyborczą", nie przejdzie. Wszelkie nowości typu "seksualne trójkąty, małżeństwa otwarte, swinging, poliamoryzm" (co to w ogóle jest?!) są do wypróbowania przez redaktorów (i redaktorki) GW.
2) 78% rodaków potępia przerywanie ciąży. Do stu procent sporo brakuje, ale gdy porównamy dzisiejszą postawę Polaków z tą sprzed dwudziestu paru lat, to widzimy, że praca u podstaw może przynosić efekty.
3) 56% respondentów nie aprobuje homoseksualizmu, co daje nadzieję, iż wszelkiej maści libertyni uciszą się nieco.
4) Tylko dla 5% Polaków wartością jest dobrobyt i bogactwo, to jest o 6% mniej niż osiem lat temu. No cóż, obserwujemy i widzimy, że majątek i życie w luksusie jest dla ściśle wybranych, a po niegdysiejszych mrzonkach zostały czasem długi, które może syn spłaci.
I jeszcze jeden aspekt badań CBOS-u jest intrygujący. Otóż tylko 3% respondentów ceni wysoko pomyślność ojczyzny, także 3% badanych wskazuje na wolność głoszenia własnych poglądów, a 0,2% stawia na możliwość udziału w demokratycznym życiu społeczno - politycznym. I o tym powinni wiedzieć wszelcy naprawiacze świata.
Inne tematy w dziale Polityka