"Ukraina nie posiada środków finansowych na to, by prowadzić długotrwałą wojnę na wschodzie kraju" - mówi polityk niemiecki Michael Lüders.

Wiceprezydent USA Joe Biden odwiedził w końcu listopada ub.r. prezydenta Poroszenkę i przyznał mu pomoc wojskową
Niemiecki polityk i doradca gospodarczy Michael Lüders mówi w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Phoenix, że ukraiński rząd jest jednoznacznie zdecydowany na militarne rozwiązanie problemów na wschodzie kraju.
"Można przypuszczać, że Kijów nie sam podjął tę decyzję - twierdzi Lüders. - Ukraina nie posiada środków finansowych na to, by prowadzić długotrwałą wojnę na wschodzie kraju".
Według rozmówcy "w akcjach na Ukrainie bierze też udział 500 najemników prywatnej armii US-Academi, znanej głównie z wcześniejszej nazwy Blackwater, której żołdacy byli wysyłani do Iraku.
Mamy więc nie tylko Rosjan, walczących po stronie separatystów, ale też najemników po stronie rządu kijowskiego. To idzie w niebezpiecznym kierunku. Jest przecież oczywiste, że może nastąpić eskalacja i ten konflikt może wyjść poza kontrolę, jeśli strony - rosyjska czy ukraińska - będą uważać, że mogą postawić na całkowite zwycięstwo".
"Mam wrażenie - kontynuuje Michael Lüders - iż Europejczycy zaczynają powoli rozumieć, że interesy USA na Ukrainie niekoniecznie są tożsame z interesami Europy. Zaostrzenie stosunków z Rosją ma swe negatywne konsekwencje ekonomiczne. Gospodarcza wymiana między Niemcami i Rosją w wyniku sankcji zmniejszyła się o ponad połowę w ciągu ubiegłego roku, czyli o około 40 miliardów euro.
Jeśli ma się przed oczyma fakt, że Amerykanie tradycyjnie prowadzili relatywnie niewielki handel z Rosją, to jest to ubytek rzędu około 8 miliardów dolarów. W takim razie jest oczywiste, że Niemcy, jak i inne europejskie państwa, mające ścisłe kontakty handlowe z Rosją, są dotknięte boleśnie".
Ponadto nie jest jasne, co dzieje się z kredytami, które płyną na Ukrainę. "W ostatecznym rachunku Europejczycy ponoszą w większym stopniu koszty pomocy gospodarczej dla Ukrainy. Ta pomoc jednak - jak się wydaje - jest beczką bez dna. Nie ma żadnej kontroli, co dzieje się z przekazanymi środkami.
Nie brakuje w każdym razie pieniędzy na prowadzenie wojny, podczas gdy rząd w Kijowie wstrzymał wszystkie płatności dla ludności na wschodzie kraju" - podsumował Michael Lüders.
Przetłumaczył: Zygmunt Białas
Link do niemieckiej wersji: http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2015/01/22/ukraine-russische-soldaten-und-blackwater-soeldner-kaempfen-gegeneinander/