Polska płaci Gazpromowi najwyższą cenę za gaz w Europie.
Polska płaci Gazpromowi najwyższą cenę za gaz w Europie.

Odpowiedzą za niekorzystną dla Polski umowę gazową z Rosją z 2010 r.?

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 105

Prokuratura przesłuchuje trzech byłych członków zarządu EuRoPol GAZ S.A. Jeden już usłyszał zarzut wyrządzenia spółce szkody o wielkich rozmiarach.

Michał Sz., Zdzisław J. i Mirosław D. zostali zatrzymani we wtorek. Od 20 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. wchodzili w skład zarządu spółki EuRoPol GAZ S.A. Wówczas spółka zarządzająca polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego zawarła niekorzystną dla Polski i sprzeczną z prawem Unii Europejskiej umowę z Gazpromem na dostawę rosyjskiego gazu do Polski. Strata mogła wynieść blisko 1 mld zł.

Polska płaci Gazpromowi najwyższą cenę za gaz w Europie. Umowa zawarta w 2010 r. przez ówczesnego wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka została odtajniona. W raporcie NIK zwrócono uwagę na nieprawidłowości podczas negocjowania umów z Rosją.

Zobacz: Odtajniono raport NIK dotyczący umów gazowych z lat 2006-2011

Byli członkowie zarządu EuRoPol Gaz S.A. usłyszą zarzuty

Trzech byłych członków zarządu EuRoPol GAZ S.A. ma usłyszeć zarzuty wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, za co może im grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

-  Przesłuchania byłych członków zarządu spółki EuRoPol GAZ wciąż trwają. Zarzuty usłyszał dopiero jeden z nich – Zdzisław J., planujemy też rozpoczęcie czynności z drugim z mężczyzn, natomiast przesłuchanie trzeciego trzeba będzie przełożyć na następny dzień – poinformowała prokuratura.

Według Prokuratury, Michał Sz., Zdzisław J. oraz Mirosław D. od 20 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. wchodzili w skład zarządu spółki EuRoPol GAZ S.A. Postępowanie, w ich sprawie,  dotyczy okoliczności zawarcia niekorzystnej dla Polski i sprzecznej z prawem UE umowy międzyrządowej o dostawach rosyjskiego gazu do Polski.

Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że zatrzymani mają usłyszeć zarzuty wyrządzenia EuRoPol GAZ szkody majątkowej w wielkich rozmiarach przez nadużycia udzielonych uprawnień lub niedopełnienie obowiązków. Szkodę tę oszacowano łącznie na ponad 848 mln złotych.

Wcześniej, w tym samym śledztwie zarzuty usłyszała była wiceminister gospodarki Grażyna H. Podejrzana poświadczyła nieprawdę w rządowej dokumentacji, co do rzekomo pozytywnego zaopiniowana przez szereg instytucji rządowych, w tym MSZ, wniosku dotyczącego wprowadzenia niekorzystnych dla Polski zmian w umowie między Polską a Rosją dotyczącej transferu gazu.

Zobacz: Korupcja przy umowie gazowej z 2010 r.?

Nieprawidłowości podczas negocjowania umów z Rosją

Michał Sz. i Mirosław D. doprowadzili do podpisania 27 stycznia 2010 r. w Moskwie umowy między EuRoPol GAZ, Gazprom Export i PGNiG S.A., w której znalazły się bardzo niekorzystne dla EuRoPol GAZ zapisy.

Zarówno minister gospodarki, jak i PGNiG nie wykorzystali w pełni swoich możliwości negocjacyjnych, nie podejmując próby uzyskania w zamian za zgodę na postanowienia korzystne dla strony rosyjskiej równoważnych korzyści dla Polski. 

Polska zobowiązała się do rezygnacji z popierania pozwu przeciwko Gazprom Export, skierowanego do Międzynarodowego Handlowego Sądu Arbitrażowego przy Izbie Przemysłowej Federacji Rosyjskiej w Moskwie, zawierającego żądanie opłaty za usługę przesyłu gazu przez terytorium Polski w 2007 r.

Ponadto zapewniła o wykonaniu przez Gazprom wszelkich zobowiązań dotyczących przesyłu gazu w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 31 grudnia 2009 r. 

Zdaniem śledczych w wyniku tak zawartej umowy, zostały podjęte skrajnie niekorzystne dla spółki decyzje. 

Po pierwsze Michał Sz. i Mirosław D., podpisali 18 lutego 2010 r. uchwałę Zarządu EuRoPol GAZ o odstąpieniu od inicjowania kolejnych postępowań sądowych dotyczących opłaty za usługę przesyłu rosyjskiego gazu przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2008-2009. Wskutek tej decyzji spółka odstąpiła od dochodzenia od Gazpromu należnych jej na mocy wcześniej zawartych umów następujących kwot: ok. 203 mln zł za rok 2008, ponad 190 mln zł za rok 2009.

Poza tym Michał Sz. i Mirosław D., wspólnie ze Zdzisławem J., wypełniając ustalenia umowy z 27 stycznia 2010 r., odstąpili od dochodzenia roszczeń od Gazpromu za przesył gazu w roku 2007. Oznaczało to dla spółki rezygnację z egzekucji należnej kwoty ponad 383 mln zł.

Zatrzymani odstąpili także od dochodzenia zapłaty przez Gazprom należności za 2006 r. w wysokości ponad 72 mln zł, zasądzonej wyrokiem Międzynarodowego Handlowego Sądu Arbitrażowego przy Izbie Przemysłowej Federacji Rosyjskiej z 9 grudnia 2008 r. i utrzymanym w mocy postanowieniem Federalnego Sądu Arbitrażowego Okręgu Moskiewskiego z 8 października 2009 r., a następnie orzeczeniem Naczelnego Sądu Arbitrażowego Federacji Rosyjskiej z 29 grudnia 2009 r.

Łącznie przyczynili się do wyrządzenia spółce EuRoPol GAZ szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w łącznej wysokości ponad 848 mln zł.

Koniec kontraktu jamalskiego

Podpisany w 1996 r. kontrakt jamalski przewiduje dostawy ok. 10 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Zgodnie z narzuconą przez Gazprom klauzulą take-or-pay PGNiG musi odebrać co najmniej 8,7 mld m sześc. zakontraktowanego gazu rocznie. Zapisy kontraktu były renegocjowane w 2010 r. Zgodnie z umową, tranzyt gazu został przewidziany do 2019 r., a dostawy do 2022 r.

PGNiG oświadczył Gazpromowi: Kończymy kontrakt jamalski. Według PGNiG, Polska jest bezpieczna, jeśli chodzi o dostawy gazu dzięki zakontraktowaniu dostaw gazu LNG czy akwizycji złóż gazu ziemnego na Morzu Północnym. Na październik 2022 r. planowane jest uruchomienie gazociągu Baltic Pipe

KJ

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj105 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (105)

Inne tematy w dziale Gospodarka