Były poseł PiS miał okradać Polski Czerwony Krzyż.
Były poseł PiS miał okradać Polski Czerwony Krzyż.

Były poseł PiS miał okradać Polski Czerwony Krzyż. Grozi mu do 20 lat więzienia

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 110

Były poseł PiS i były członek tej partii Piotr B. jest podejrzany w śledztwie dot. nieprawidłowości w dolnośląskim oddziale PCK. Prokuratura zarzuca mu m.in. przywłaszczenie środków należących od stowarzyszenia PCK.

Dotychczas w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w dolnośląskim oddziale PCK zarzuty postawiono 10 osobom. Główny podejrzany to wybrany z list PiS w poprzedniej kadencji radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Jerzy G. Jak informowała wcześniej wrocławska prokuratura, G. i sześć innych osób jest podejrzanych o przywłaszczenie ponad miliona złotych. Pieniądze te pochodziły ze zbiórek odzieży.

Zobacz: Afera z wyłudzaniem pieniędzy z PCK na kampanię PiS - Zalewska pozywa Schetynę 

Jak przekazała w poniedziałek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Justyna Pilarczyk, w śledztwie zarzuty postawiono również Piotrowi B. B. zarzuca się popełnienie czterech czynów, z czego dwa czyny dotyczą przywłaszczenia środków pieniężnych należących do stowarzyszenia PCK oraz przyjęcia środków pieniężnych pochodzących z przestępstwa - przekazała prokurator Pilarczyk. B. jest również podejrzany o niedopełnienie obowiązków, w okresie kiedy pełnił funkcję w-ce prezesa zarządu Dolnośląskiego Zarządu Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża z siedzibą we Wrocławiu.

Prok. Pilarczyk dodała, że śledztwo ws. nieprawidłowości w PCK nadal jest toku i dlatego prokuratura nie będzie ujawniać jego szczegółów. 

Piotr B. w marcu ubiegłego roku zrezygnował z członkostwa w PiS. Przestał pełnić funkcję szefa wrocławskich struktur tej partii. Tłumaczył to względami osobistymi. "Od wielu, wielu miesięcy moje nazwisko wykorzystywane jest w kontekście sprawy wrocławskiego PCK. Czuję się niewinny, jednak dla dobra imienia oraz partii, z którą byłem związany przez kilkanaście lat, podjąłem decyzję o rezygnacji" - napisał wówczas B. w oświadczeniu.

Z kolei we wrześniu ubiegłego roku wrocławska prokuratura poinformowała, że umorzyła wątek śledztwa ws. nieprawidłowości w dolnośląskim oddziale PCK, który dotyczył nielegalnego finansowania kampanii wyborczej lokalnych polityków PiS w wyborach samorządowych w 2014 r.

Ten wątek został umorzony - bo jak mówiła PAP ówczesna rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Małgorzata Klaus - śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa. W uzasadnieniu tego postanowienia wskazano, że wszelkie środki pieniężne na kampanię wyborczą zostały w sposób prawidłowy wpłacone, w granicach określonych limitem, zaś źródła pochodzenia środków nie są przez komitety wyborcze badane - powiedziała wówczas prok. Klaus.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo