Prezydent Izraela Reuwen Riwlin i prezydent Rosji Władimir Putin na Światowym Forum Holokaustu, fot.  	PAP/EPA/RONEN ZVULUN / POOL
Prezydent Izraela Reuwen Riwlin i prezydent Rosji Władimir Putin na Światowym Forum Holokaustu, fot. PAP/EPA/RONEN ZVULUN / POOL

Uroczystości w Yad Vashem. Putin się spóźnił. Kantor twierdzi, że Duda mógł przemawiać

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 135

W Yad Vashem odbywa się Światowe Forum Holokaustu z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau i Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. W Jerozolimie nie ma  prezydenta Andrzeja Dudy, który nie bierze udziału w uroczystościach z powodu odmowy udzielenia mu głosu.

Forum "Pamiętając o Holokauście, walcząc z antysemityzmem", organizowane przez Fundację Światowego Forum Holokaustu we współpracy z Instytutem Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem. Jednym z organizatorów jest Mosze Kantor, oligarcha i polityk postrzegany jako sojusznik prezydenta Rosji, Władimira Putina.

Kantor w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że polskiemu prezydentowi zaproponowano, aby jako pierwszy przemawiał na oficjalnej kolacji, która odbyła się w środę wieczorem w rezydencji prezydenta Izraela Reuwena Riwlina, ale – jak to ujął Kantor – prezydenta Andrzej Duda „niestety odmówił”. Strona polska temu zaprzecza.

Kantor razem z dyrektorem Yad Vashem Awnerem Szalewem życzyli prezydentowi Andrzejowi Dudzie powodzenia w organizacji w Polsce 27 stycznia obchodów wyzwolenia Auschwitz. Według Szalewa doszło do „złej interpretacji celów tego spotkania (forum)” przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę. Dodał, że nie dostrzegł żadnych oznak, że „Putin wykorzysta przemówienie do zaatakowania jakiegokolwiek innego kraju”.

Władimir Putin spóźnił się na uroczystość w Yad Vashem. Mimo, że wydarzenie rozpoczęto z prawie godzinnym opóźnieniem, to podczas otwierającego forum prezydenta Izraela Reuwena Riwlina pozostało dla niego puste krzesło w pierwszym rzędzie.

Wystąpienia władz Izraela

- Zebraliśmy się tu, w Yad Vashem, aby pamiętać i nigdy nie zapomnieć o Holokauście w imieniu narodu żydowskiego - powiedział Riwlin, inaugurując V Światowe Forum Holokaustu w Jerozolimie. Podziękował liderom ponad 40 państw za przyjazd na Forum, za solidarność z narodem żydowskim oraz za zobowiązanie, by pamiętać o Zagładzie. - Musimy stać ramię przy ramieniu, jak mur  – podkreślił Riwlin.

Następnie przemawiał izraelski premier Benjamin Netanjahu. - Auschwitz i Jerozolima to otchłań i szczyt. Auschwitz była śmiercią, Jerozolima życiem - powiedział.

Podziękował przedstawicielom państw alianckich za pokonanie nazizmu w czasie drugiej wojny światowej. - Bez tego poświęcenia nikt nie ocalałby z Holokaustu – podkreślił. Podziękowania skierował szczególnie w stronę prezydenta Rosji Władimira Putina, z którym wcześniej w Jerozolimie uczestniczył w odsłonięciu pomnika upamiętniającego ofiary, które zginęły podczas oblężenia Leningradu. Mówił, że dziś głos Izraelczyków słyszalny jest w światowych stolicach. W tym kontekście wymienił m.in. Kreml.

- Fundamentem państwa Izrael jest to, że nigdy nie będzie kolejnego Holokaustu. To jest mój największy nakaz – podkreślił Netanjahu Dodał, że naród żydowski wyciągnął lekcję z Holokaustu, żeby walczyć z zagrożeniami: - Nauczyliśmy się, że państwo Izrael zawsze musi być panem swego losu.

Szef izraelskiego rządu zaznaczył, że niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz był symbolem bezradności Żydów. - Dzisiaj mamy głos, mamy ziemię i mamy tarczę – powiedział.

image
Putin i Netanjahu na odsłonięciu pomnika poświęconego oblężeniu Leningradu, fot. PAP/EPA/AMIT SHABI / POOL

Premier Izraela w swoim wystąpieniu odniósł się do współczesnej polityki. Nazwał Iran „najbardziej antysemickim reżimem na planecie”.  - Izrael pozdrawia prezydenta Trumpa i wiceprezydenta Pence'a za przeciwstawienie się tyranom z Teheranu - skierował słowa do przedstawicieli USA.

Po Netanjahu zabrał głos prezes Fundacji Światowego Forum Holokaustu i Europejskiego Kongresu Żydów (EJC), oligarcha związany z Kremlem Wiaczesław Mosze Kantor, który finansuje to wydarzenie.

Kantor zacytował słowa Napoleona III, że stosunek do Żydów jest barometrem poziomu cywilizacyjnego społeczeństwa. - Naziści wymordowali 1/3 narodu żydowskiego. W czasie II wojny zginęło 60 milionów osób - oświadczył. Dodał, że 75 lat po Holokauście Żydzi boją się chodzić po ulicach europejskich miast z żydowskimi symbolami.

Podawał też pozytywne przykłady walki z antysemityzmem. Ocenił, że najniższy poziom antysemityzmu jest w Rosji z uwagi na politykę władz, które "bezkompromisowo walczą z tym problemem".

Przemówienie Władimira Putina

Zamysł organizatorów był – jak tłumaczyli - taki, aby podczas forum głos zabrało czterech przywódców reprezentujących zwycięskie kraje alianckie II wojny światowej i przywódca państwa sprawcy. I tak w kolejności występują prezydent Rosji Władimir Putin, wiceprezydent USA Mike Pence, prezydent Francji Emmanuel Macron i następca brytyjskiego tronu książę Karol oraz prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

- Czcimy pamięć ofiar Holokaustu. Dług, który jesteśmy winni przyszłości jest naszym obowiązkiem - powiedział prezydent Rosji. - 40 proc. ofiar Holokaustu to obywatele byłego ZSRR, dlatego Holokaust będzie dla nas tragedią, o której będziemy zawsze pamiętać - podkreślił.

- Zbrodnie nazistów, ich dokładnie przygotowany plan ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskich to jeden z najohydniejszych momentów w historii świata. Nie można zapomnieć, że ta zbrodnia miała wielu autorów. To nie tylko naziści, ale ich pomagierzy z innych państw - powiedział Putin.

Prezydent Rosji dodał, że planowana była eksterminacja nie tylko Żydów, ale też innych narodów. - Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Polacy byli uznawani przez nazistów za podludzi; narody słowiańskie miały być albo zniszczone, albo stać się niewolnikami bez własnej kultury, pamięci historycznej i języka - przemawiał Putin w Jerozolimie. Dodał, że te plany pokrzyżowała Armia Czerwona, za co jego kraj zapłacił ogromną cenę - 27 mln ofiar. Jako pierwszy z mówców powiedział cokolwiek o Polakach.

- Obowiązkiem polityków jest bronienie dobrego imienia ofiar - stwierdził Putin.-  Pamięć o wojnie coraz częściej staje się ofiarą bieżącej koniunktury politycznej. To jest absolutnie niedopuszczalne. Obowiązkiem współczesnych i przyszłych polityków, działaczy państwowych jest obrona dobrego imienia bohaterów – tych żyjących i tych, którzy zginęli, ofiar nazistów i ich wspólników. W tym celu trzeba wykorzystać wszystkie możliwości - podkreślił. Wyraził nadzieję, że inne państwa będą wraz z Rosją "chronić prawdę i sprawiedliwość"

Oprócz nich głos zabierze również ocalały z Holokaustu prezes Rady Yad Vashem rabin Israel Meir Lau i dyrektor Yad Vashem Awner Szalew.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka