Sędzia Krzysztof Eichstaedt, który obniżył wyrok więzienia dla Steve'a V. za zgwałcenie i pobicie ze skutkiem śmiertelnym trzyletniego Nikosia, znalazł się na ostrzu krytyki. Dla Andrzeja Dudy, Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobry to kolejny przykład patologii w wymiarze sprawiedliwości.
Sąd Apelacyjny w Łodzi zaskoczył opinię publiczną wyrokiem ws. 28-letniego Steve'a V. Mężczyzna w dniach 20-29 września 2017 roku znęcał się nad trzyletnim chłopcem, doszło również do gwałtu. Nikoś zmarł w łódzkim Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki na skutek pobicia przez partnera swojej matki. Zamiast 25 lat więzienia - które orzekł sąd w I instancji - zabójca usłyszał wyrok 15 lat i zapłaty 100 tys. zadośćuczynienia kobiecie, która straciła dziecka.
Kontrowersyjny wyrok w Łodzi
Przeczytaj: Sąd złagodził karę więzienia dla pedofila, który zgwałcił i pobił na śmierć dziecko
Najbardziej zadziwiające były słowa sędziego Krzysztofa Eichstaedta - przewodniczącego składu orzekającego. Ocenił on, że Steve V. nie miał zamiaru zabić, o czym świadczy jedno uderzenie Nikosia w głowę. - Uznaliśmy, że kara 25 lat pozbawienia wolności podobnie, jak i kara dożywotniego pozbawienia wolności, jest karą szczególną. Przestępstwo, jakiego dopuścił się oskarżony zasługuje na bardzo duże potępienie, ale można sobie wyobrazić przestępstwo popełnione w sposób o wiele bardziej brutalny i dla takich przestępstw zastrzeżone są kary szczególne - tłumaczył Eichstaedt.
Głos po bulwersującym wyroku zabrali najważniejsi politycy w państwie. - Sąd złagodził karę za zgwałcenie i śmiertelne pobicie trzylatka. Argumentacja jest zdumiewająca. Powinno być zero tolerancji dla takich zwyrodnialców. Dzieci muszą być bezwzględnie chronione - nie krył zdumienia prezydent Andrzej Duda.
Małgorzata Kidawa-Błońska o sprawie Steve'a V.
Ja nie komentuję wyroków sądu. To sąd wydaje wyrok.
W zupełnie innym tonie wypowiedziała się kontrkandydatka prezydenta w wyborach Małgorzata Kidawa-Błońska. - Ja nie komentuję wyroków sądu. To sąd wydaje wyrok. Od każdego wyroku sądu są apelacje. Politycy nie powinni komentować wyroków sądu - zastrzegła. - Nie znam sprawy, nie znam dokładnie jak prowadzona była ta sprawa, jakie były zarzuty - dodała Kidawa-Błońska.
Zupełnie innego zdania jest minister sprawiedliwości. Według Zbigniewa Ziobry, wszyscy powinni poznać nazwisko przewodniczącego składu orzekającego w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. - Czas na to, żeby podawać nazwiska sędziów. To jest władza i niech oni biorą odpowiedzialność za to, co robią i za decyzje, jakie podejmują. Ten wyrok jest moim zdaniem skandaliczny - podkreślił w Polskim Radiu.
Mocno wyrok łódzkiego sądu skrytykował szef rządu. - Oto Sąd Apelacyjny w Łodzi złagodził karę z 25 do 15 lat więzienia dla mężczyzny, który zgwałcił i zamordował trzyletnie dziecko. Państwo wskutek takich wyroków przestaje być państwem prawa, a staje się oazą dla przestępców - stwierdził Mateusz Morawiecki.
- To tylko jeden z wyroków, po którym można dojść do wniosku, że droga prawna nie zawsze jest drogą prawą. Emeryt ze Szczecina, który za zjedzenie śliwki w czekoladzie wartej 40 gr, został właśnie skazany na 20 zł grzywny wraz z obowiązkiem pokrycia kosztów sądowych w wysokości 100 zł. W tym samym czasie poważne zbrodnie czekają latami na rozstrzygnięcie - zauważył premier.
- Czy takie wyroki, zasądzone przez niezależnych sędziów, w niezawisłych sądach są sprawiedliwe? Jan Paweł II głosił, iż „godność człowieka wymaga, by społeczeństwo opierało się na sprawiedliwości”. Godność człowieka powinna być w centrum wymiaru sprawiedliwości. Sędzia, który o tym zapomina, przestaje służyć człowiekowi - skomentował kontrowersyjny wyrok sądu Morawiecki.
Kim jest sędzia Eichstaedt
W sieci trwa licytacja wśród komentatorów, z czyjego nadania sędzia Eichstaedt pełni swoje funkcje. Został on powołany do Sądu Apelacyjnego w Łodzi w listopadzie 2010 r. decyzją prezydenta Bronisława Komorowskiego. Z kolei w 2018 r. Zbigniew Ziobro jako minister sprawiedliwości wybrał Eichstaedta do grona 134 sędziów dyscyplinarnych. Na funkcję rekomendowała go KRS w nowym składzie, wybranym przez większość PiS w Sejmie.
Sędzia Krzysztof Eichtaedt to doktor nauk prawnych, oprócz zasiadania w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi wykłada w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie , organizuje Międzynarodowe Kongresy Psychiatrii Sądowej. Od wyroku ws. Steve'a V. stał się jednym z najbardziej znanych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo