Polityk Konfederacji stanął na ślubnym kobiercu. Wybranką Krzysztofa Bosaka jest Karina Walinowicz - prawnik, działaczka pro-life, ekspert w Ordo Iuris.
- Nie informowałem o niczym wcześniej, ponieważ chcieliśmy zachować prywatny charakter wydarzenia, jednak media i tak od tygodni nie dawały nam spokoju - napisał kandydat na prezydenta.
- Moja żona pochodzi ze Szczecina, z wykształcenia jest prawnikiem, pracuje jako ekspert w Instytucie Ordo Iuris. Prowadzi tam projekt Centrum Wolności Religijnej. Podobnie jak ja od wielu lat mieszka w Warszawie i angażuje się na rzecz realizacji konserwatywnych idei. Jej pasją sportową jest taniec towarzyski - opisał żonę Krzysztof Bosak.
Ślub prawicowego polityka został zawarty w Kościele w Starej Iwicznej. Msza Św. została odprawiona w rycie trydenckim. Kapłan podczas Eucharystii jest odwrócony tyłem do wiernych, a wszystkie części stałe i modlitwy odmawiane są po łacinie.
- Pozdrawiamy Was serdecznie i wspólnie dziękujemy za wszystkie życzenia i dobre słowa, które z różnych stron do nas docierają. Prosimy o modlitwę - dodał Bosak.
Część internautów krytykowała kandydata Konfederacji a to za brak wielkiej radości na zdjęciach, inni dopatrywali się podobieństwa do ślubu Donalda Tuska tuż przed wyborami prezydenckimi w 2005 roku. Niektórym w zabawny sposób odpowiedział prof. Sławomir Cenckiewicz, historyk i dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
GW
Inne tematy w dziale Polityka