Kidawa-Błońska zawiesza kampanię wyborczą. fot. PAP
Kidawa-Błońska zawiesza kampanię wyborczą. fot. PAP

Kidawa-Błońska zawiesza kampanię wyborczą. "Polacy powinni zostać w domu"

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 381

Zawieszam całkowicie swoją kampanię- zadeklarowała kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, Małgorzata Kidawa-Błońska.

Podczas konferencji przed Sejmem wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, zwracając się do swoich kontrkandydatów, że teraz jest czas, aby powiedzieć jasno i wyraźnie, że 10 maja wybory prezydenckie nie mogą się odbyć.

– Zawieszam całkowicie swoją kampanię. Będę zajmowała się tylko tym, co dotąd, czyli będę realizowała zadania, którą stoją przed posłem Rzeczypospolitej – dodała.

Kidawa- Błońska: nie wycofuję się z kandydowania

Zapytana przez dziennikarzy, czy zawieszenie przez nią kampanii wyborczej oznacza, że wycofuje się ona z kandydowania na prezydenta, odparła: „Nie wycofuję się z kandydowania, ale żeby wziąć udział w wyborach, wybory muszą się odbyć w terminie, w którym Polacy będą mogli także aktywnie uczestniczyć”.

– Jeszcze dwa miesiące temu czy miesiąc temu nie wiedzieliśmy, że Polska, nasz kraj, my wszyscy, znajdziemy się w tak trudnej sytuacji. Dzisiaj Polacy myślą tylko o jednym, myślą o swoim zdrowiu, życiu, myślą o tym, jak zabezpieczą swoją sytuację materialną – mówiła podczas konferencji przed Sejmem Kidawa-Błońska. – Czas jest naprawdę bardzo, bardzo poważny, dlatego mówienie, że wybory mogą odbyć się 10 maja, jest po prostu niegodziwe – powiedziała.

– Wierzę, że wybory odbędą się w normalnym czasie to znaczy w takim czasie, że wszyscy będą mogli brać w nich udział, że obywatele będą korzystali ze swoich praw, a kandydaci będą mogli robić kampanię – powiedziała kandydatka KO.

Kandydatka PO wzywa do bojkotu wyborów

Wcześniej Małgorzata Kidawa-Błońska w liście otwartym na Facebooku napisała: „Wybory prezydenckie 10 maja 2020 roku nie powinny się odbyć, ale jeśli się odbędą, apeluję do wszystkich, wyborców, aby w nich nie uczestniczyli”.

Kandydatka KO została też zapytana, czy decyzja o zamieszczeniu listu otwartego do wszystkich kandydatów ws. bojkotu wyborów ma związek z najnowszym sondażem poparcia dla kandydatów. Chodzi o sondaż pracowni Estymator dla DoRzeczy.pl, którego wynika, że 49,8 proc. ankietowanych deklaruje głosowanie w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę. Na kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską 17,1 proc., a na lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza 15,4 proc.

Kidawa-Błońska odparła, że we wszystkich sondażach z ostatnich miesięcy "jestem na drugim miejscu". Jak dodała, sondaże dla wszystkich kandydatów nie są najlepsze, bo "nie robimy kampanii, nie możemy się z państwem komunikować, nie możemy jeździć i spotykać się z wyborcami". "Trudno więc oceniać, jak będzie wyglądało to w dniu wyborów. Ale w dniu wyborów, w których każdy z kandydatów będzie mógł zrobić kampanię i każda z Polek i Polaków będzie miało szanse poznać programy kandydatów i z nimi porozmawiać, kiedy wszystko wróci do normalności" - oświadczyła

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka