Przewodniczący PO Borys Budka na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Przewodniczący PO Borys Budka na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Projekt ws. głosowania korespondencyjnego nie wszedł pod obrady. 6 posłów PiS było przeciw

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 245

Sensacją zakończyło się głosowanie nad wprowadzeniem do porządku obrad obecnego posiedzenia Sejmu projektu PiS ws. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich wraz z autopoprawką zakładającą, że w wyborach prezydenckich w 2020 r. ma być to jedyny sposób oddania głosu.

Za włączeniem projektu do porządku obrad opowiedziało się: 228, przeciw było 228, wstrzymało się 3. Wniosek o włączenie projektu do porządku obrad nie uzyskał więc większości.

Wszyscy, którzy głosowali "za" to posłowie klubu PiS. Wśród głosujących "przeciw" byli posłowie klubów opozycyjnych oraz 3 posłów z klubu PiS: Wojciech Maksymowicz, Grzegorz Puda i Michał Wypij. Wszyscy, którzy wstrzymali się od głosu to również posłowie klubu PiS: Jarosław Gowin, Iwona Michałek i Magdalena Sroka. W głosowaniu nie uczestniczył poseł PiS Andrzej Kryj.

Ogólnie więc, zgodnie z wynikami głosowania udostępnionymi na stronie internetowej Sejmu, wprowadzenia tego projektu do porządku obrad nie poparło pięcioro posłów Porozumienia i jeden poseł PiS, również jeden poseł PiS nie wziął udziału w głosowaniu.

Po głosowaniu marszałek Sejmu Elżbiet Witek ogłosiła przerwę w obradach do wtorku godz. 15.00. Potem okazało się, że to pomyłka, obrady rozpoczną się w poniedziałek o 15.00. Jak przekazał dyrektor CIS, obrady zostaną wznowione jednak o godz. 18.30.

Poseł Kryj chce reasumpcji głosowania. Przesłał zdjęcie na dowód, że zagłosował ZA, ale system nie policzył głosu.


- Dzisiaj nie dopuściliśmy do tego, aby igrać życiem i zdrowiem Polaków, dzisiaj pokazaliśmy, że zwycięstwo z PiS jest możliwe - mówił szef PO Borys Budka komentując wyniki głosowania. - To bardzo ważne żeby mówić jednym głosem, żebyśmy byli w stanie zatrzymać to szaleństwo. Dzisiaj początek nastąpił, opozycja głosowała, jak zawsze w sprawach fundamentalnych, razem. Od samego początku mówiliśmy, że wybory 10 maja to szaleństwo - oświadczył podczas późniejszej konferencji prasowej lider PO.

Jak dodał dzisiaj organizowanie wyborów "obojętnie w jaki sposób, to byłoby igranie ze zdrowiem i z życiem każdego wyborcy, bez wyjątku". - Raz jeszcze dziękujemy za to, przede wszystkim tym, którzy wyłamali się z tego partyjnego bezwzględnego posłuszeństwa - mówił Budka.



Posłowie PiS w ubiegły wtorek złożyli projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom.

Następnie, posłowie PiS złożyli do projektu autopoprawkę, która zakłada, że w wyborach prezydenckich w 2020 r. głosowanie korespondencyjne będzie jedynym sposobem oddania głosu. To samo rozwiązanie będzie miało zastosowanie w drugiej turze wyborów

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka