Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty, fot. PAP/Tomasz Gzell
Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty, fot. PAP/Tomasz Gzell

"Małpie brzytwy się nie daje". Lewica nie zgadza się na plan Budki i przedłużenie kadencji

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 79

Lewica jest przeciwna zmianom w konstytucji w związku z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. Nie zgadzamy się, aby przedłużać o rok kadencję prezydenta Andrzeja Dudy, bo mu nie ufamy - powiedział wicemarszałek Sejmu, szef SLD Włodzimierz Czarzasty, odnosząc się do propozycji szefa PO Borysa Budki.

Nie będzie negocjacji z Gowinem

Propozycja Budki zakłada m.in. automatyczne ogłoszenie stanu klęski żywiołowej po 30 dniach trwania stanu epidemii i przeprowadzenie wyborów prezydenckich 16 maja 2021 r. z mieszanym sposobem głosowania; do maja 2021 PKW miałaby przygotować możliwość zarówno wyborów tradycyjnych, jak i korespondencyjnych. M.in. na temat tych swoich propozycji Budka rozmawiał w poniedziałek z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem.

Lewica chciałaby, aby wybory odbyły się jesienią tego roku. - Ale jeżeli wybory się odbędą w maju to Lewica weźmie w nich udział i nie będzie ich bojkotować - zapowiedział szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Dodał, że z Jarosławem Gowinem nic nie będą negocjować, bo siadanie z nim do stołu to "siadanie do stołu z Jarosławem Kaczyńskim".

Czarzasty odniósł się do propozycji Budki podczas konferencji prasowej przed Sejmem. - Jest taka stara zasada w Polsce: małpie brzytwy się nie daje. My nie zgadzamy się na to, żeby przedłużać o rok kadencję pana prezydenta Andrzeja Dudy, bo mu nie ufamy -  - oświadczył. Jak dodał, podpisze się pod tą częścią propozycji Budki, która dotyczy uruchomienia głosowania metodą elektroniczną.

Lewica nie zgadza się na plan Budki

- Przypominamy tym wszystkim tym, którzy to proponują: czy byliście razem z nami pod Pałacem Prezydenckim protestując przeciwko skandalicznym ustawom wprowadzanym przez pana Dudę? Czy byliście zadowoleni z tego jak masakrował polski system polityczny, polski system sądownictwa? Czy byliście przy tym jak podpisywał ustawy, które zabierają PKW uprawnienia do przeprowadzenia wyborów? I wy chcecie temu człowiekowi dać teraz jeden rok dłużej? Bóg wam zabrał rozum? Nie ma na to zgody - podkreślił wicemarszałek Sejmu.

Ocenił, że - zgodnie z propozycją Budki - wprowadzenie ustawy, która poprzez Sejm zmusi rząd do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, jest niezgodne z konstytucją. - Art. 232 proponuje i jasno określa zasady wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, więc pan Budka z panem Gowinem proponują de facto w ostatecznym rozrachunku łamanie konstytucji, którą Polsce polska lewica ze swoimi wtedy partnerami politycznymi dała - dodał Czarzasty.

- Co do stanu klęski żywiołowej, to chyba się na plecy przewrócę. To jest nowa propozycja? Przecież taką propozycję ma i PSL, taką propozycję ma i Lewica, i Platforma od pół roku - powiedział Czarzasty. - Mnie tylko zaskoczyła jedna rzecz, że ani Lewica, ani inne siły polityczne nigdy o tym nie mówiły, ale żyje już tyle lat, że nic nie jest w stanie mnie zdziwić - zaznaczył polityk.

Robert Biedroń, kandydat Lewicy na prezydenta, skomentował, że propozycja Budki  "jest po prostu kapiszonem". - Żeby mogła wejść w życie to nie tylko trzeba zawrzeć pakt z diabłem, czyli z Jarosławem Kaczyńskim, bo przecież Jarosław Gowin jest asystentem Kaczyńskiego w tych rozmowach, ale musi być podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Duda musiałby podpisać ewentualne zmiany legislacyjne, żeby to mogło wejść w życie. Duda nigdy tego nie zrobi, więc to jest naiwne - dodał europoseł.

Biedroń powiedział, że jeżeli wybory prezydenckie odbędą się w maju, to on apeluje o pełną mobilizację. - Trzeba się zmobilizować i zagłosować po prostu - powiedział.

Plan Biedronia

Kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń przedstawił również swój plan antykryzysowy. Zakłada on m.in.  dostarczanie maseczek ochronnych do każdego domu oraz wykonywanie codziennie ogromnej liczby testów. - W maju musimy doprowadzić do takiej sytuacji, w której każdego dnia wykonywanych będzie co najmniej 50 tys. testów. Da się to zrobić - zapowiedział. Według niego w czerwcu testów powinno być przeprowadzane 75 tys. testów dziennie, a w lipcu 100 tys.

Drugi filar w planie Biedronia dotyczy pracy i gospodarki. Polityk proponuje, aby dla pracowników firm w kryzysie 75 proc. pensji płaciło państwo, a pozostałe 25 proc. pracodawca, a dla tych, którzy pracę już stracili państwo wypłacałoby świadczenie kryzysowe. Ponadto zwolnienie z ZUS-u i dofinansowania kosztów stałych

Trzeci filar "zdrowa codzienność" to powolne i systemowe otwieranie kolejnych branż gospodarczych. Biedroń proponuje, aby w maju otwarto salony usługowe m.in. fryzjerskie i kosmetyczne, w czerwcu powinny zostać otwarte restauracje i galerie handlowe, a w lipcu powinny zostać otwarte hotele i pensjonaty.

Czwarty filar, który dotyczy funkcjonowania państwa, zakłada, że w czerwcu powinien zostać zakończony rok szkolny i akademicki na podstawie egzaminów, jeżeli to będzie konieczne - online, a w sierpniu musi dojść do egzaminów maturalnych według wszystkich standardów sanitarnych online lub w szkołach. W sierpniu ponadto chciałby, aby także przeprowadzono rekrutację do szkół ponadpodstawowych i na wyższe uczelnie.

Ostatni, piąty filar dotyczy społeczeństwa.  - W maju do każdego domu muszą dotrzeć maseczki ochronne. To jest program, który rząd powinien w trybie natychmiastowym wdrożyć - zapowiedział Biedroń.

ja


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj79 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (79)

Inne tematy w dziale Polityka