Andrzej Duda nadal cieszy się największym poparciem spośród wszystkich kandydatów na urząd prezydenta. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Andrzej Duda nadal cieszy się największym poparciem spośród wszystkich kandydatów na urząd prezydenta. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Przewaga Dudy w pierwszej turze, szanse Trzaskowskiego rosną w drugiej. Najnowszy sondaż

Redakcja Redakcja Sondaż Obserwuj temat Obserwuj notkę 181

Andrzej Duda ma sporą przewagę nad konkurencją w pierwszej turze, ale już w dogrywce wszystko może się wydarzyć - to wniosek z najnowszego sondażu IBRiS dla wp.pl. Rafał Trzaskowski zanotował niewielki wzrost poparcia. 

Wyniki sondażu - pierwsza tura 

Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w ostatnią niedzielę, obecny prezydent uzyskałby reelekcję. Na Andrzeja Dudę chciało oddać głos 40,7 proc. respondentów. Kandydat Koalicji Obywatelskiej nadal nie przekracza w pierwszej turze bariery 30 proc. - Rafał Trzaskowski uzyskał poparcie 28 proc. ankietowanych. 

Dalej w stawce jest Władysław Kosiniak-Kamysz, który wygrywa walkę o trzecie miejsce z wynikiem 9,7 proc. Lider PSL uzyskał wzrost o 2,5 punktów proc. w porównaniu z sondażem z 7 czerwca. Na Szymona Hołownię oddałoby głos 7,8 proc. badanych. Niezły wynik zanotował Krzysztof Bosak - kandydata Konfederacji wskazało 7,1 proc. biorących udział w sondażu. Poparcie dla Roberta Biedronia - startującego z Lewicy - to tylko 3 proc. 

Druga tura bez wyraźnego faworyta 

Przewaga Andrzeja Dudy nad Rafałem Trzaskowskim nigdy nie była tak mała - oceniają analitycy IBRiS. W tej chwili różnica między notowaniami kandydatów w drugiej turze wynosiłaby zaledwie 0,8 p. proc. Na prezydenta postawiło 48,8 proc. respondentów, a na jego rywala z KO - 48 proc. W ciągu tygodnia Andrzej Duda stracił 1 p. proc. poparcia, a Trzaskowski zyskał 1,6 p. proc. 

Niski jest odsetek wahających się uczestników sondażu - 3,2 proc. wyborców wciąż nie wie, na kogo odda głos. Niezdecydowani mogą przechylić szalę zwycięstwa na korzyść danego polityka w drugiej turze. 

Według badania IBRiS, 65 proc. ankietowanych zadeklarowało, że uda się 28 czerwca na wybory prezydenckie. Sondaż przygotowano 12-13 czerwca na próbie 1100 Polaków, metodą telefonicznych wywiadów, wspomaganych komputerowo (CATI). Błąd pomiaru szacuje się na ok. 3 proc.

Osią sporu w kampanii wyborczej jest obecnie stosunek dwóch najsilniejszych rywali do kwestii obyczajowych. Na Andrzeja Dudę spadła krytyka po słowach na temat ideologii LGBT. Głowę państwa ostro ocenili m.in. zagraniczni korespondenci, którzy poświęcili mu miejsce na łamach amerykańskich, brytyjskich, francuskich, niemieckich i amerykańskich mediów. 

Andrzej Duda w Lublinie 

Andrzej Duda odniósł się do zamieszania podczas poniedziałkowego wiecu w Lublinie. - Kilka dni temu zdecydowałem się na ogłoszenie dokumentu nazwanego Kartą Rodziny. Pokazując jakie treści są zapisane w konstytucji i co jest podstawą rozwoju naszego kraju. Nie mam wątpliwości, że podstawą rozwoju naszego kraju, który musi być pod szczególną opieką państwa, jest rodzina jako związek kobiety i mężczyzny, rodzicielstwo - mówił do swoich sympatyków sympatyków. 

- Rodzicielstwo, w którym zarówno matka jak i ojciec na jednakowych prawach mogą żądać od państwa, by respektowano ich prawo do wychowania dziecka z własnymi przekonaniami i światopoglądem. Mają prawo żądać, aby to prawo było chronione od państwa, bo jest jedno z praw fundamentalnych - bronił konserwatywnych poglądów prezydent. 

Dlaczego Andrzej Duda jest mocno krytykowany w mediach za wypowiedzi na temat tradycyjnej rodziny? - Jestem atakowany za to, że to głośno wypowiedziałem i nie zgodzę się, żeby w szkołach były przemycane treści o charakterze ideologicznym, wychowujące dzieci i kształtujące ich moralność. Za to, że to powiedziałem, zostałem zaatakowany i na zachodzie Europy i w naszym kraju. Mam jedną odpowiedź: przypomnijcie sobie, co mówił Jan Paweł II, nasz wielki święty i autorytet moralny - przemawiał. 


Kandydat PiS, ubiegający się o reelekcję, zacytował książkę "Pamięć i tożsamość" papieża Polaka.

- "Nie brak innych poważnych form naruszania prawa bożego. Myślę na przykład o silnych naciskach Parlamentu Europejskiego, aby związki homoseksualne zostały uznane za inną postać rodziny, której przysługiwałoby również prawo adopcji. Można, a nawet trzeba się zapytać, czy tu nie działa również jakaś inna jeszcze "ideologia zła", w pewnym sensie głębsza i ukryta, usiłująca wykorzystać nawet prawa człowieka przeciwko człowiekowi oraz przeciwko rodzinie". To moja odpowiedź do wszystkich wątpiących w sens mojej wypowiedzi - tłumaczył Andrzej Duda. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka