Sytuacja na świecie w związku z pandemią koronawirusa może wrócić do normalności dopiero za 2-3 lata. Tak twierdzi sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Zastrzegł jednak, że to najbardziej optymistyczny scenariusz.
Warunkiem powrotu do normalności jest dobra koordynacja działań państw świata w walce z pandemią - powiedział sekretarz w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „El Pais” .
Guterres zaznaczył, że istnieje też pesymistyczna wizja rozwoju sytuacji, która może spełnić się w przypadku braku wzajemnej współpracy państw świata. Zaznaczył, że może ona przynieść nie tylko „katastrofę dla półkuli południowej”, ale też „depresję ekonomiczną na całym świecie, trwającą od 5 do 7 lat”.
Sekretarz generalny ONZ przyznał, że w bliżej nieokreślonej przyszłości konieczne będzie przestudiowanie zarówno genezy pojawienia się SARS-CoV-2, szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa na świecie, jak też działań podjętych przez poszczególne kraje i Światową Organizację Zdrowia (WHO) w walce z pandemią.
Trump krytycznie o WHO
Sekretarz generalny ONZ podkreślił, że nie ma żadnych krytycznych uwag pod adresem kierownictwa WHO, w tym rzekomego uzależnienia od Chin, co sugerował m.in. prezydent USA Donald Trump. „Znam ludzi z WHO i nie są oni kontrolowani przez żaden kraj. Zawsze działali w dobrej wierze, aby osiągnąć najlepszą koordynację działań pomiędzy krajami członkowskimi” - ocenił Guterres.
Przyznał, że choć WHO mogła podczas walki z pandemią popełnić błędy, to zaznaczył, że organizacja ta „nie pomagała Chinom w ukrywaniu rzeczywistej sytuacji”. „WHO chciała mieć na początku pandemii dobre relacje z Chinami. Chciała zapewnić sobie z nimi współpracę” - dodał.
Guterres stwierdził, że obecnie potrzebne jest „przywództwo światowe”, które pomogłoby w sposób efektywny zwalczyć pandemię. Portugalczyk nie wyjaśnił jednak czy międzynarodową koordynacją walki z koronawirusem miałaby się zająć ONZ, czy też inna powołana do tego instytucja.
„Konieczne jest uniknięcie konsolidacji G2, czyli światowego ładu na bazie dwóch supermocarstw, USA i Chin” - podsumował Guterres i wskazał, że rola UE w „światowym przywództwie” nie może zostać zmarginalizowana.
Koronawirus na świecie
Liczba wszystkich zakażonych koronawirusem na świecie przekroczyła 9,6 mln. Liczba zgonów na świecie to ponad 489 tys.
W USA stwierdzono już około 2,4 mln zakażeń – najwięcej na całym świecie. Poza USA najwięcej zakażeń potwierdzono w Brazylii (1,2 mln), Rosji (613 tys.), Indiach (490 tys.), Wielkiej Brytanii (309 tys.) i Peru (268 tys.).
W Chinach, gdzie rozpoczęła się pandemia, według oficjalnych danych zachorowało ponad 83 tys. osób. Dziennie notuje się tam po kilka-kilkanaście nowych przypadków.
W Polsce jest 33 714 przypadków koronawirusa. Najwięcej, ponad jedna trzecia wszystkich, na Śląsku. W kraju zmarło 1435 osób. Wyzdrowiało 19 972 osób.
Ponad 100 zespołów na świecie prowadzi prace nad szczepionką na COVID-19. Ale nie jest pewne, czy wiedzą dostatecznie dużo o wirusie, by ją wynaleźć.
KJ
Komentarze