Drugi ważny polityk PSL zakaził się wirusem SARS-CoV-2. Po Adamie Jarubasie, senator Jan Filip Libicki zmaga się z koronawirusem. Jak poinformował, przekaże sanepidowi dane osób, z którymi miał styczność w ostatnich dniach.
- Uwaga! Ważna wiadomość! Mam koronawirusa. Oczywiście podam tych, których spotkałem w zeszłym tygodniu do sanepidu. Gdybym o kimś zapomniał, proszę, by sam zrobił test - zaapelował Jan Libicki.
W dyskusji na Twitterze senator PSL przyznał, że symptomami groźnego wirusa z Wuhan były w jego przypadku kaszel i gorączka. Kilka miesięcy temu koronawirusa potwierdzono u Adama Jarubasa, byłego kandydata "ludowców" na prezydenta i europosła. Konieczna okazała się hospitalizacja polityka, a leczenie trwało miesiąc.
Jarubas podziękował personelowi medycznemu za okazaną pomoc w szpitalu. - Jestem w domu z rodziną i czuję się bardzo dobrze. Dziś minął równy miesiąc, odkąd z wirusem znalazłem się w szpitalu. Moje leczenie trwało dość długo. Czeka mnie jeszcze leczenie domowe. Jestem szczęśliwy, że udało mi się z tego wyjść - pisał w połowie kwietnia.
Na kwarantannie w marcu przebywał wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. U sekretarki posła PSL wykryto laboratoryjnie koronawirusa, ale test u Zgorzelskiego wykazał wynik negatywny. Jedyny odnotowany do tej pory przypadek zakażenia w polskim rządzie dotyczył natomiast ministra środowiska Michała Wosia.
Sobota była rekordowym dniem pod względem liczby nowych zarażeń - aż u 653 osób testy wykryły koronawirusa, pięciu pacjentów zmarło.
W związku z chorobą Jana Filipa Libickiego zaplanowane na przyszły tydzień posiedzenie Senatu (4-7 sierpnia) zostało przesunięte na 11-13 sierpnia. Na kolejny tydzień zostały też przełożone posiedzenia senackich komisji.
Na posiedzeniu, które miało się odbyć 4-7 sierpnia, Senat miał się zająć m.in. rządową ustawą o ochronie zdrowia w epidemii i po jej ustaniu. Nowe prawo nowelizuje wybrane przepisy w 16 regulacjach zdrowotnych.
GW
Inne tematy w dziale Rozmaitości