Uczestnicy wesel zwykle siedzą przy wspólnym stole, a to sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa.
Uczestnicy wesel zwykle siedzą przy wspólnym stole, a to sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa.

Jedno wesele - setki zakażonych w Małopolsce. Będą "naloty" policji i sanepidu na imprezy?

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 64

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 658 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa oraz o śmierci 5 osób. To trzeci z kolei dzień z najwyższą liczbą przypadków potwierdzonych w ciągu doby od początku epidemii. W Małopolsce przybyło 157 nowych przypadków nowych zakażeń. To m.in. efekt transmisji wirusa po weselu w Nawojowej. 

Nowe, potwierdzone przypadki zachorowań na koronawirusa dotyczą województw: śląskiego (214), małopolskiego (157), mazowieckiego (60), łódzkiego (42), wielkopolskiego (39), podkarpackiego (26), lubelskiego (18), pomorskiego (17), warmińsko-mazurskiego (17), dolnośląskiego (15), zachodniopomorskiego (15), kujawsko-pomorskiego (11), lubuskiego (9), opolskiego (7), świętokrzyskiego (7) i podlaskiego (4).

MZ poinformowało również, że zmarło kolejnych 5 osób w szpitalach m.in. w Gliwicach, Chorzowie i Raciborzu. Są to osoby w wieku od 55 do 94; większość z nich - według resortu zdrowia - miała choroby współistniejące. 

Łączna liczba potwierdzonych w Polsce przypadków wynosi 46 346. Zmarło 1721 osób. Łącznie do tej pory wyzdrowiało 34 tys. 374 pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Ostatniej doby wykonano ponad 28,3 tys. testów.

- Mamy sześć dużych ognisk, które w dalszym ciągu dostarczają nam tych nowych przypadków zakażenia: to są kopalnie i duże zakłady w Małopolsce - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Dodał również, że tam prowadzone są testy przesiewowe. 

W Małopolsce najwięcej nowych przypadków koronawirusa stwierdzono w powiecie nowosądeckim, bo aż 55.

- Po weselu, które odbyło się na początku czerwca w Nawojowej zachorowały 272 osoby. Jego uczestnicy stali się ogniwami łańcucha procesu epidemicznego, który się rozprzestrzenił się na sklep Biedronka, prokuraturę okręgową, straż graniczną, a także zakłady pracy takie jak: Baso, Ekspert Glass, Fakro, Konspol i Wiśniowski – wylicza Jarosław Foremny, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie, zatem "tych przypadków będzie więcej jeszcze przez kilka dni".

W związku z rosnącą liczbą zakażeń w regionie pojawiła się także obawa, że w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim, który zajmuje się leczeniem chorych na koronawirusa może zabraknąć miejsc.

- Jeśli chodzi o sytuację szpitala jednoimiennego, można śmiało powiedzieć, że jeszcze nigdy nie było aż tak źle – informuje dyrektor placówki Marcin Jędrychowski. Wskazuje też na większą liczbę przypadków z cięższym przebiegiem choroby. Więcej osób niż w poprzednim szczycie pandemii osób korzysta z tlenoterapii, więcej potrzebuje respiratorów.

Waldemar Kraska zwrócił uwagę, że "mimo apeli MZ niektórzy wciąż nie stosują się do zaleceń sanitarno-epidemiologicznych rekomendowanych przez głównego inspektora sanitarnego". Wyjaśnił, że przede wszystkim chodzi o przestrzenie publiczne: ośrodki transportu, sklepy lub wesela, gdzie "tych ognisk pojawia się coraz więcej".

Od 6 czerwca umożliwiono organizowanie wesel z maksymalną liczbą 150 gości. Zgodnie z wytycznymi GIS, najlepiej, by przy stoliku siedziały razem osoby z tej samej rodziny lub z jednego gospodarstwa domowego; jeden kelner powinien obsługiwać nie więcej niż 15 osób. Ale w praktyce różnie to wygląda.

- Rozmawialiśmy z GIS, aby wzmóc kontrole na weselach. Jeśli nie potrafimy przekonać w sposób łagodny, trzeba nałożyć na organizatorów wesela karę – uważa Kraska. 

Dopytywany, kto miałby to kontrolować, odpowiedział, że inspektorzy sanitarni mają prawo skontrolować przygotowanie do wesela, "także w trakcie, czy jest odpowiednia liczba osób". - W jakiś sposób ktoś musi egzekwować ten wymóg. To jest moja sugestia, to nie jest ustalone, czy tak będzie, ale jakaś kontrola, ewentualnie policja może się tym zajmować, powinniśmy egzekwować ten reżim, który został narzucony na organizatorów wesel – wskazał.

Wczoraj minister zdrowia Łukasz Szumowski pytany w Polsat News, czy będzie zakaz organizacji wesel w danym regionie kraju, zaznaczył, że "powinna być forma zgłoszenia wesela, na przykład lista gości". - Jeśli jest wpisanych 100 osób na listę, to zawsze można przyjechać i skontrolować, czy rzeczywiście tak jest" - dodał. - Jeśli będziemy mieli taką sytuację, że dostajemy informację, że są to wesela kilkusetosobowe, trwające ileś dni, a potem w tym obszarze mamy poważne wzrosty zachorowań, to być może trzeba będzie kontrolować sytuację - mówił szef resortu zdrowia.

Szumowski został zapytany także o czerwcową, przedwyborczą wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że koronawirus jest w Polsce "w odwrocie". - Wtedy był w odwrocie, wtedy mieliśmy 200-kilkadziesiąt zachorowań, dzisiaj mamy 650 z poprzedniego dnia, mamy po prostu znowu duże ogniska"- powiedział.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości