Natalia Nitek-Płażyńska, fot. Facebook, profil natalii Nitek-Płażyńskiej
Natalia Nitek-Płażyńska, fot. Facebook, profil natalii Nitek-Płażyńskiej

Owsiak stanął po stronie Nitek-Płażyńskiej ws. Hansa G. Chce jej zwrócić pieniądze

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 85

Prezes WOŚP Jerzy Owsiak zadeklarował, że nie przyjmie 10 tys. od Natalii Nitek-Płażyńskiej, które nakazał jej zapłacić gdański sąd za nagrywanie niemieckiego pracodawcy Hansa G. "W tej sprawie nie chodzi o pieniądze, a o zasady" - powiedziała Nitek-Płażyńska, dziękując Owsiakowi za wsparcie.

Sprawa dotyczy procesu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych, który Natalia Nitek-Płażyńska (prywatnie żona posła PiS Kacpra Płażyńskiego) wytoczyła swojemu byłemu pracodawcy - niemieckiemu przedsiębiorcy Hansowi G. - współwłaścicielowi firmy działającej w Kosakowie (Pomorskie).

Mężczyzna w sposób wulgarny wyrażał się o Polakach, obrażał swoich podwładnych. Mówił m.in., że "Polak to małpa, a najwyższe stadium rozwoju to Niemiec". Ponadto wyzywał pracowników od idiotów. Używał m.in. słów "Scheisse Polaken". Wypowiedzi te Nitek-Płażyńska potajemnie nagrała, co Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał z niedopuszczalne. Na mocy prawomocnego wyroku sądu kobieta ma przeprosić swojego byłego szefa i zapłacić 10 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nitek-Płażyńska oświadczyła, że "nie zamierza przepraszać prześladowcy".

"Droga Pani Natalio, Sąd nakazał Pani wpłacić pieniądze na rzecz WOŚP. Wyrok sądu, który literalnie trzymał się prawa, jest według mnie bardzo kontrowersyjny. Słowa, które padły z ust Pani pracodawcy, są rasistowskie i budzą także moje ogromne wzburzenie" - napisał Jerzy Owsiak na Facebooku.

image

Zapewnił, że jeśli Nitek-Płażyńska będzie miała wpłacić pieniądze na jej konto, to "osobiście obiecał", że "nie podejmie żadnych kroków, by je wyegzekwować". "Jeśli zostanie Pani jednak do tego zmuszona, to z moich własnych pieniędzy, zwrócę je Pani natychmiast" - dodał. "Współczuję Pani, że była Pani świadkiem takiej rozmowy" - podsumował Owsiak.

Na wpis szefa WOŚP zareagowała Natalia Nitek-Płażyńska. Podziękowała Jerzemu Owsiakowi za jego deklarację. Jednocześnie podkreśliła, że w tej sprawie "nie chodzi o pieniądze, a o zasady".


Nie możemy pozwalać, by w Polsce bezkarnie obrażano pamięć ofiar nazistowskich Niemiec, nie może być naszej zgody na propagowanie hitleryzmu.


"Fakt, że wyrok w mojej sprawie został uznany za bulwersujący przez osoby o bardzo różnych poglądach politycznych, napawa otuchą. Moim zdaniem, potwierdza to również, że Polacy oczekują od sądów bezstronności, elementarnej sprawiedliwości i sprawnego działania. Wierzę, że tego doczekamy" - dodała.

W marcu br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji nakazując Hansowi G. pisemnie przeprosić Nitek-Płażyńską za naruszenie jej dóbr osobistych, w tym jej godności i świadomości narodowej oraz uiścić 10 tys. zł na rzecz Muzeum Piaśnickiego. Z kolei Nitek-Płażyńskiej nakazał przeprosić Hansa G. za nagrywanie go bez jego wiedzy i upublicznienie tych nagrań. Sąd nakazał też kobiecie wpłatę 10 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i uiszczenie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości ok. 6 tys. zł.

Jak informował obrońca Hansa G., przedsiębiorca wykonał wyrok sądu. Nitek-Płażyńska od razu po ogłoszeniu wyroku zapowiedziała, że nie zamierza go wykonać. Kobieta skierowała też do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną w tej sprawie. Jednocześnie zwróciła się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku o zawieszenie wykonania wyroku do czasu rozpatrzenia skargi przez SN. Gdański sąd nie przystał na wniosek kobiety. Nitek-Płażyńska zapowiedziała, że – mimo to – nie zamierza przepraszać Hansa G., nawet jeśli w konsekwencji miałaby trafić do aresztu.

W ostatnich dniach minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro nazwał wyrok "hańbiącym dla polskiego wymiaru sprawiedliwości". W jego ocenie, pokazuje on, jak wiele należy jeszcze zmienić.

- Wydałem polecenie Prokuraturze Krajowej, by przystąpiła w Sądzie Najwyższym do sprawy, oczywiście po stronie pani Nitek-Płażyńskiej. Podejmiemy wszelkie działania, by nie doszło do (jej) aresztowania. Fakt, że sąd mógł dopuścić się tak haniebnego wyroku, nakazując jej przepraszać prześladowcę i nazistę, jest rzeczą absolutnie niesłychaną - zaznaczył prokurator generalny.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo