CBA zatrzymało kolejne trzy osoby w związku ze śledztwem ws. Sławomira Nowaka.
CBA zatrzymało kolejne trzy osoby w związku ze śledztwem ws. Sławomira Nowaka.

Nowe fakty ws. afery wokół Nowaka. Prokuratura zarzuca korupcję w rządzie Tuska

Redakcja Redakcja CBA Obserwuj temat Obserwuj notkę 114

Były prezes PKN ORLEN Dariusz K. oraz Wojciech T., który zasiadał w zarządach spółek energetycznych, to kolejne zatrzymane osoby przez CBA w śledztwie dotyczącym Sławomira Nowaka. Polityk miał załatwiać stanowiska w zamian za łapówki. 

We wtorek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało kolejne trzy osoby w związku z aferą korupcyjną. Podejrzani zostali doprowadzeni do siedziby prokuratury. Ten wątek śledztwa ma związek z aferą ukraińską - według śledczych, Sławomir Nowak był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. 

Kolejne zatrzymania przez CBA 

Dariusz K. - były prezes Orlenu - oraz Wojciech T., członek zarządu spółek energetycznych, są podejrzewani o wręczenie ministrowi transportu w rządzie Donalda Tuska korzyści majątkowych w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Oczekiwali w zamian za łapówki pomoc w objęciu posad. 

- Zarzuty dotyczą okresu, w którym Sławomir N. pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz okresu sprawowania przez niego urzędu ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej - stwierdziła rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Aleksandra Skrzyniarz. Decyzja o tymczasowych aresztach wobec trójki zatrzymanych zapadła po przesłuchaniach. 

- Śledztwo prowadzone jest jednocześnie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a także Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną w Kijowie oraz Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy. Postępowanie jest rozwojowe, cały czas gromadzone i analizowane są w sprawie materiały dowodowe - poinformowało CBA w komunikacie prasowym. 

Dariusz K. po objęciu władzy przez PiS stracił funkcję prezesa PKN Orlen. Koncernem paliwowym zarządzał w latach 2008-2015. W 2019 roku prokuratura postawiła mu zarzuty niedopełnienia obowiązków, przez co naraził na straty finansowe państwowego giganta. Biznesmen był zatrzymywany dwukrotnie przez CBA. 

- Czuję złość na państwo polskie, a właściwie na ludzi działających w jego imieniu. Tak podziękowano mi za prawie osiem lat pracy z sukcesami dla spółki i państwa. Za uratowanie Orlenu przed bankructwem - odpierał zarzuty K. na łamach "Pulsu Biznesu".

Zarzuty postawione mu przez prokuraturę nazywał "bezzasadnymi". - Traktuję to jako część szerszej operacji, której celem jest próba aresztowania byłych menedżerów państwowych spółek na podstawie fikcyjnych zarzutów. Zwykle są to zarzuty pozbawione sensu - komentował Dariusz K. Były prezes Orlenu wpłacił kaucję w wysokości miliona złotych, dzięki czemu nie trafił do aresztu. 

Afera Nowaka

Były minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomir Nowak został w poniedziałek zatrzymany w związku z podejrzeniem korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i praniem brudnych pieniędzy. Wraz z nim zatrzymano w Warszawie b. Dariusza Z., a w Gdańsku biznesmena Jacka P. 

Nowak jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie brudnych pieniędzy. W efekcie tych przestępstw dorobił się 1,3 miliona złotych. 

- Doskonale wiecie, o co chodzi. To ustawka i tyle - rzucił do dziennikarzy Nowak, gdy funkcjonariusze wyprowadzali go z sądu. 

Dariuszowi Z. i Jackowi P. postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy oraz przyjmowania korzyści majątkowych. 

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest równolegle przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a także Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną w Kijowie oraz Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka