Przemysław Czarnek: w sobotę nie miałem objawów koronawirusa, sugestie, że jestem źródłem zakażeń to nadużycie. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Przemysław Czarnek: w sobotę nie miałem objawów koronawirusa, sugestie, że jestem źródłem zakażeń to nadużycie. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Czarnek: Sugestie, że jestem źródłem zakażeń to nadużycie

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 162

W sobotę nie miałem żadnych objawów koronawirusa i nie byłem skierowany na kwarantannę; sugerowanie, że byłem źródłem zakażeń w wojskowym szpitalu klinicznym w Lublinie jest absolutnym nadużyciem - oświadczył w czwartek poseł PiS Przemysław Czarnek. 

Na portalu wyborcza.pl ukazał się w czwartek artykuł pt. „Przemysław Czarnek mimo zakazu odwiedził babcię w szpitalu”. Portal podaje, powołując się na informacje od jednego z pracowników szpitala, że w sobotę na oddziale rehabilitacji szpitala wojskowego z odwiedzinami do jednej z pacjentek przyszedł poseł PiS, były wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. W szpitalu obowiązuje zakaz odwiedzin. 

Przemysław Czarnek
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (C). Fot. PAP/Radek Pietruszka

„Do szpitala posłowi PiS pozwolił wejść w sobotę kierownik oddziału. Sam jest teraz na kwarantannie, tak jak prawie cały jego personel. A koronawirusa ma 90 proc. pacjentów oddziału. Przemysław Czarnek o swoim pozytywnym wyniku poinformował w poniedziałek” - podkreśla wyborcza.pl. 

Czarnek odniósł się do tekstu w czwartek wieczorem na Twitterze. „W sobotę nie miałem żadnych objawów koronawirusa i nie byłem skierowany na kwarantannę. Wobec poważnego stanu mojej 88-letniej babci po udarze, widziałem ją krótko w szpitalu, zgodnie z procedurami, w pełnym reżimie sanitarnym” - napisał poseł. 



„Nie miałem żadnego bezpośredniego kontaktu z innymi pacjentami. Sugerowanie w tej sytuacji, że jestem źródłem zakażeń jest absolutnym nadużyciem” - podkreślił polityk, który ma zostać ministrem edukacji i nauki. 

Według portalu wyborcza.pl Czarnka na oddział szpitala wpuścił jego kierownik prof. Piotr Majcher, który od poniedziałku jest na kwarantannie. Jak podaje portal, Majcher przyznał, że widział się z Czarnkiem w szpitalu, ale nie ma sobie nic do zarzucenia; powiedział, że w przypadkach, gdy pacjent jest w ciężkim stanie, szpital odstępuje od zakazu odwiedzin, ale gdyby wiedział, że polityk jest zakażony, to by go nie wpuścił. 

W komunikacie opublikowanym w czwartek na stronie internetowej szpitala napisano, że tezy zawarte w artykule, „które sugerują, że źródłem zakażeń koronawirusem w szpitalu był Przemysław Czarnek są nieprawdziwe”. „Nie jest możliwe wskazanie źródła zakażenia. Ze względu na 80 proc. udział przypadków bezobjawowych i skąpoobjawowych identyfikacja źródła jest mało prawdopodobna” – czytamy w komunikacie.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości