Agata Kornhauser-Duda. Fot. KPRP/Grzegorz Jakubowski
Agata Kornhauser-Duda. Fot. KPRP/Grzegorz Jakubowski

Agata Kornhauser-Duda opowiedziała się w sporze o aborcję

Redakcja Redakcja Aborcja Obserwuj temat Obserwuj notkę 148

Agata Kornhauser-Duda wypowiedziała się w Polsacie News na temat sporu o aborcję. Żona prezydenta nie usunęłaby zagrożonej ciąży, skrytykowała przejawy agresji u części manifestujących, ale jednocześnie ma w sprawie orzeczenia TK wątpliwości. 

Uczestnicy Strajku Kobiet od kilku dni wyzywają polityków, a liberalni komentatorzy domagali się jasnej deklaracji od Agaty Kornhauser-Dudy. Pierwsza Dama niespodziewanie udzieliła krótkiego wywiadu Bogdanowi Rymanowskiemu w Polsacie News, w którym wyjaśniła swój stosunek do kompromisu aborcyjnego i masowych protestów na ulicach miast. 

- Mogę mówić za siebie i w swoim imieniu. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym usunąć nawet zagrożoną ciążę. Wynika to z moich przekonań i wiary. Przez ostatnie pięć lat poznałam wiele kobiet, które nie zdecydowały się na usunięcie ciąży. Mam do tych kobiet ogromny szacunek, uważam je za bohaterki. Stawiam natomiast pytanie, czy każda kobieta jest zdolna do heroizmu? - tłumaczyła Agata Kornhauser-Duda. 


Stawiam natomiast pytanie, czy każda kobieta jest zdolna do heroizmu?


- Przez ostatnie pięć lat poznałam bardzo wiele kobiet, które pomimo tego, że miały takie prawo, nie zdecydowały się na usunięcie ciąży, wychowują ciężko upośledzone dzieci, poznałam też takie, które dowiedziały się, będąc w ciąży, że ich dzieci umrą zaraz po porodzie. Mam do tych kobiet ogromny szacunek i uważam je za bohaterki, choć one pewnie same by się tak nie określiły, kochają bezgranicznie swoje dzieci, jak każda matka - stwierdziła Pierwsza Dama. 

Żona prezydenta zapytana o deklaracje Marty Lempart - organizatorki strajku kobiet - która domaga się dostępu do aborcji w każdym przypadku niechcianych ciąż, odparła: - Trudno mi odpowiadać za inne kobiety, każda ma swoje zdanie. Niepokoi mnie to, co się dzieje na ulicach. Nie można akceptować aktów agresji, wulgaryzmów, profanacji kościołów. Nie ma na to mojego przyzwolenia - oceniła. 

Swoje poglądy w Polsacie News przedstawił również prezydent Duda. - Jestem bardzo zasmucony tą sytuacją, jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej, ale też rozumiem, co czują te kobiety. Miałem nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny zostawi trochę czasu na to, by doprecyzować te przepisy - podkreślił.


Apeluję, by zachować spokój. Jest zły nastrój społeczny, mamy pandemię koronawirusa, ludzie boją się o swoje prace i byt.


- Apeluję, by zachować spokój. Jest zły nastrój społeczny, mamy pandemię koronawirusa, ludzie boją się o swoje prace i byt, grozi nam kryzys gospodarczy i zdrowotny. Bardzo proszę o zachowanie spokoju. Wszystkim obiecuję, że kwestia przesłanek aborcji jest ważna i zrobię wszystko, by sprawa została załatwiona - apelował Andrzej Duda. 

Prezydent obawia się niepokojów społecznych podczas protestów organizacji lewicowych. - Rozmawiałem z wieloma kobietami i wiem, że zaniepokojenie jest bardzo duże. Oczywiste, że w demokratycznym państwie protesty są czymś normalnym. Mamy wolność zgromadzeń, natomiast akty agresji i znieważanie uczuć religijnych to jest coś, na co nie ma zgody i akceptacji. Proszę, wzywam do spokoju i do zachowania rozsądku w tej sytuacji - mówił. 

W środę swoje stanowisko ws. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego opublikowała na Twitterze Kinga Duda. Prezydent został zapytany o jej oświadczenie, w którym podzieliła niepokój zerwaniem kompromisu aborcyjnego z 1993 roku. - Jestem dumny z mojej córki, bo niełatwo dziś zabrać głos. Ma prawo do swojego zdania i wyraziła je, choć jest ono bardziej liberalne od mojego - podkreślił Andrzej Duda. 

- Prezydent Lech Kaczyński też należał do zwolenników kompromisu aborcyjnego. Jestem bardziej konserwatywny w tej kwestii. Podkreślam: sytuacja, gdy znika możliwość aborcji w przypadku wady letalnej, to nie jest coś z czym bym się zgodził - przypomniał polityk. 

- Wady letalne, powodujące śmierć dziecka natychmiast, to bardzo szczególne sytuacje. Jeżeli spojrzymy na kobietę, która w zagrożonej ciąży się znajduje, to jej sytuacja jest dramatyczna. Ten element musi być uwzględniony w pracach nad ustawą - zapewnił Andrzej Duda. 

Prezydent wraz z Pierwszą Damą przebywają w izolacji z powodu wykrycia koronawirusa u Andrzeja Dudy. Stan zdrowia głowy państwa jest dobry, chorobę przechodził początkowo bezobjawowo, a niedawno zmagał się z gorączką, która po kilku dniach ustąpiła. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo