Według przeciwników Jarosława Gowina obowiązki szefa Porozumienia przejął Adam Bielan, fot. PAP wideo
Według przeciwników Jarosława Gowina obowiązki szefa Porozumienia przejął Adam Bielan, fot. PAP wideo

Chaos w partii Gowina. Bielan zawieszony, ale twierdzi, że jest prezesem Porozumienia

Redakcja Redakcja Porozumienie Obserwuj temat Obserwuj notkę 55

Nadal zamieszanie w Porozumieniu. Według władz partii Adam Bielan został zawieszony w prawach jej członka. Natomiast Bielan twierdzi, że sąd koleżeński uchylił wszystkie uchwały o zawieszeniu, postanowił o wygaśnięciu kadencji Jarosława Gowina oraz o tym, że to on jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa.

Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka poinformowała, że w czwartek odbyło się prezydium Porozumienia, podczas którego zostały skierowane wnioski o zawieszenie a następnie wydalenie trzech członków partii i wniosek o zawieszenie Adama Bielana w prawach członka Porozumienia. Według niej sąd koleżeński, o którym mówi Bielan, zbierze się dopiero w piątek.

Zobacz: Spór w Porozumieniu Gowina. Bielan zawieszony w prawach członka partii

Według nieoficjalnych informacji, trzy pozostałe wnioski dotyczą: Arkadiusza Urbana, Anny Jóźwik i Marcela Klinowskiego. Według Sroki, sąd koleżeński, który odwołał przewodniczącego odbył się bezprawnie, co skutkuje pozostaniem na stanowisku obecnego szefa sądu koleżeńskiego, a ten - jak dodała - nie zwołał w czwartek posiedzenia w sprawie rozpatrzenia wniosków prezydium.

- Wnioski zostały bardzo szeroko uargumentowane, uzasadnione i przyjęte bezsprzecznie, bo znaczącą większością głosów - poinformowała.

Rzeczniczka ugrupowania odniosła się również do kwestii kierowania ugrupowaniem przez Jarosława Gowina. Część polityków Porozumienia uznała, że formalnie prezes zarządu partii nie został powołany, a zatem - w związku z tym, że konwencja mająca wybrać prezesa na kolejną kadencję nie odbyła się - formalnym szefem partii jest obecnie przewodniczący Konwencji Krajowej, tj. Adam Bielan.

- To są niepoważne argumenty i chyba nikt nie ma wątpliwości, że to Jarosław Gowin jest prezesem Porozumienia - powiedziała Sroka.

Tymczasem według europosła, przewodniczącego Konwencji Krajowej Porozumienia Adama Bielana w czwartek nie odbyło się posiedzenie prezydium, gdyż - jego zdaniem - obecny kształt prezydium jest niezgodny ze statutem partii.

Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku ub.r. na wniosek Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Bielan stwierdził, że Porozumienie dysponuje opinią prawną dotyczącą kwestii niezgodnego ze statutem uzupełniania zarządu. Ponadto Bielan podkreśla, że trzyletnia kadencja Gowina, wybranego na prezesa Porozumienia w 2015 r. upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono.

Pytany o kwestię kierowania partią, odparł, że jeśli Jarosław Gowin zaskarży decyzję sądu koleżeńskiego o stwierdzeniu wygaśnięciu jego kadencji w kwietniu 2018 r., wówczas sprawa trafi sądu powszechnego.

- W sensie formalnym nie ma jakichkolwiek wątpliwości, w sensie moralnym, etycznym chyba również. W partiach politycznych nie ma miejsca na uzurpatorów, nie można się ogłosić prezesem bez głosowania. Jarosław Gowin ostatni raz był wybrany w kwietniu 2015 r. prezesem, a kadencja prezesa trwa trzy lata. W kwietniu 2021 r. miną trzy lata, odkąd formalnie Jarosław Gowin nie jest prezesem partii - powiedział Bielan.

Według Bielana, w czwartek wieczorem zebrał się sąd koleżeński, który uchylił wszystkie uchwały ws zawieszenia i wydalenia z partii oraz postanowił o wygaśnięciu kadencji Gowina oraz o tym, że to on jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa. Część działaczy Porozumienia respektująca m.in. decyzje ws rozszerzenia zarządu partii uznaje, że sądem koleżeńskim kieruje wciąż Sergiusz Kmiecik, a część, że został on odwołany z tej funkcji i teraz sądowi koleżeńskiemu przewodniczy Robert Wrzesiński.

Wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek, komentując sytuację w partii odpowiedział, że "Adam Bielan został zawieszony przez prezydium Zarządu Krajowego Porozumienia miażdżącą większością głosów, a prezesem Porozumienia Jarosława Gowina jest Jarosław Gowin".

Wicerzecznik wymienił, że oprócz Bielana zawieszeni zostali: Arkadiusz Urban, Anna Jóźwik i Marcel Klinowski. "Wobec pana Urbana, pana Klinowskiego i pani Jóźwik zostały również złożone wnioski o wykluczenie z partii, które rozpatrzy sąd koleżeński" - dodał Strzeżek.

Pytany, czym zawinili ci politycy, Strzeżek odpowiedział, że jest to "kwestia wielokrotnego łamania statutu partii". - Jeżeli ktoś uznaje, że tworzy nowy sąd koleżeński, który jest absolutnie wymyślonym, nieistniejącym ciałem, to jakbyśmy my w tej chwili uznali, że tworzymy kolegium redakcyjne - powiedział dziennikarzom polityk.

Na uwagę, że w Porozumieniu są zarzuty wobec prezesa, że nie został on skutecznie wybrany na funkcję w 2017 roku, wicerzecznik odparł, że ktoś zorientował się w tym po czterech latach, więc albo wcześniej był nieuważny, albo to wymyślił. - Ja będę skłaniał się do tezy, że to jest absolutnie wymyślona teza. Jarosław Gowin jest prezesem Porozumienia Jarosława Gowina i nic tego absolutnie nie zmienia - oświadczył.

Przyznał, że powinny się odbyć nowe wybory ciał statutowych Porozumienia, ale w związku z epidemią koronawirusa zostały one przełożone na wiosnę tego roku. - W identycznej sytuacji jest Prawo i Sprawiedliwość, Polskie Stronnictwo Ludowe czy Lewica - dodał.

- Nie ma żadnego rozłamu w Porozumieniu - podkreślił Strzeżek i powiedział, że od maja 2020 roku odeszła z partii tylko była wicepremier Jadwiga Emilewicz. - Cała reszta Porozumienia została w Porozumieniu. W tej chwili zostało zawieszonych z tych znany polityków Adam Bielan, ale o żadnym rozłamie nie ma mowy - dodał.

Pytany, czy Bielan był w ostatnim czasie zaangażowany w sprawy partii, odpowiedział, że nie obserwuje jego działalności, a dopytywany, czy potrafi wskazać aktywności Bielana dla Porozumienia, w których był on "głową, mózgiem, całym sercem zaangażowany", Strzeżek odparł: - Gdybym nie miał maseczki to byłoby widać taki charakterystyczny uśmiech Grzegorza Schetyny.

Z kolei w rozmowie z TVN24 Strzeżek powiedział ironicznie: Jest piątek, Adam Bielan może obalić, co chce, ale nie obali Jarosława Gowina.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka