Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Krystyna Pawłowicz. Fot. arch. PAP/Roman Zawistowski
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Krystyna Pawłowicz. Fot. arch. PAP/Roman Zawistowski

Lawina komentarzy ws. pobytu sędzi Pawłowicz w hotelu SPA

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 219

Opozycja, niektórzy prawnicy i dziennikarze zarzucają Krystynie Pawłowicz niedostosowanie się do rządowych obostrzeń w pandemii. Sędzia TK odparła zarzuty, nazywając kłamstwem rewelacje o pożarze w hotelu Malinowy Zdrój, jak i specjalnym traktowaniu byłej posłanki PiS. 

W bardzo popularnym ośrodku w Solcu-Zdroju doszło prawdopodobnie do zwarcia instalacji elektrycznych i w konsekwencji do zadymienia budynku. Wśród ewakuowanych osób była sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz, która - jak tłumaczyła - przebywała w hotelu Malinowy Zdrój z przyczyn zdrowotnych. 

- Mocno podkreślam, że przebywam w hotelu Malinowy Zdrój na pobycie leczniczym. Jestem tutaj gościem i korzystam z tego miejsca z zachowaniem wszelkich rygorów sanitarnych. Nawet nie wiem, ilu jest tutaj gości, ponieważ nie jest ich jeszcze zbyt wielu - komentowała w rozmowie z PAP. Dodała też, że ośrodek SPA funkcjonuje mimo obostrzeń od 21 stycznia. Według Pawłowicz media celowo manipulują wydarzeniami z soboty, nakręcając niechęć do byłej posłanki PiS. 

- Powiem wielu z Państwa tyle, że za rzucone Wam i niesprawdzone, najmniej choćby wiarygodne lewackie kłamstwo sprzedacie ojca i matkę. Wasza lojalność i przyjaźń na pstrym koniu jeździ. Widzę to po wielu nienawistnych wpisach. Bez sprawdzenia kłamstw i spraw zabijecie też Polskę - dodała. 


O zamieszaniu z sędzią TK przypominają w mediach społecznościowych politycy Koalicji Obywatelskiej, którzy wytykają podwójne standardy przedstawicieli obozu władzy. Krytycy Pawłowicz przypominają, że zwykli ludzie od końca grudnia są pozamykani w domach, niektórzy utracili miejsca pracy, a w tym czasie członkini Trybunału Konstytucyjnego korzysta z zabiegów w renomowanym hotelu. 

- Najpierw głosowała za nieludzkim prawem dla Polek. Potem, łamiąc zakazy obowiązujące nas wszystkich, pojechała wypoczywać do spa. A na koniec została ewakuowana limuzyną z ochroną SOP na koszt podatników. Ta władza w pigułce. Pogarda plus. Jak u Orwella - komentował Borys Budka. 

- PiS na cmentarzu. PiS na nartach. PiS w SPA. Twój ból jest lepszy niż mój! - ironizował poseł Michał Szczerba (KO). 

- "Wytrzymajcie kilka, kilkanaście tygodni". Kiedy wszyscy siedzą w zamknięciu to "elita" się bawi. Pan Bortniczuk, Poseł Emilewicz, a teraz Panna Krystyna. Kolejny raz co wolno Wojewodzie to nie Tobie - wytknął Dariusz Joński. 

- Wypad do SPA z Pawłowicz, narty z Emilewicz i impreza urodzinowa z ojcem Rydzykiem. Kto powiedział, że w pandemii nie można się dobrze bawić? - pytał europoseł Robert Biedroń. 

Bartosz Węglarczyk domagał się nawet dymisji z funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego od Pawłowicz. - W normalnym kraju pani Pawłowicz natychmiast podałaby się do dymisji razem z kimś z SOP, kto wysłał po nią rządowe auto. W Polsce możemy mieć tylko nadzieję, że pani Pawłowicz zdążyła się zrelaksować w spa, bo wszyscy byśmy trochę odetchnęli - napisał redaktor naczelny Onet.pl. 

- Pomyśl sobie, że wymyślasz coś niemożliwego do zrobienia, co pokazać ma jak elity rządzące przestrzegają zasad lockdownu. Bierzesz Krystynę Pawłowicz. Umieszczasz ja w hotelu. Ze spa. A co! I wybucha w nim pożar. I SOP musi ją ewakuować. Na oczach tłumu. Nie da się? Hold my beer! - zastanawiał się Konrad Piasecki, dziennikarz TVN24. 

- Pożar przerwał urlop Krystyny Pawłowicz w luksusowym hotelu Malinowy Zdrój. Po ewakuacji szybko wyjechała podstawionym przez BOR BMW. A Wy szaraczki? Jak Wam urlop mija? Ups, zapomniałam, gorszy sort zamknięty w domach - obruszyła się prezenterka Hanna Lis. 

- Chciałbym tylko zauważyć, że pobyt Krystyny Pawłowicz w hotelu jest najdrobniejszym z masy przewinień, których się w stosunku do państwa, prawa i obywateli dopuściła w ostatnich kilku latach - zaznaczył prawnik Krzysztof Izdebski. 

- Oczywiście, wszystko jest legalne, słuszne i etyczne. Tak jak wjazd Naczelnika na Powązki - polemizował z obrońcami sędzi TK Łukasz Warzecha, publicysta "Do Rzeczy". 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości