Lewica chce zmiany nazwy Ronda Romana Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Lewica chce zmiany nazwy Ronda Romana Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Jaruzelska: Ludzie chcą zmiany nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 271

Od wczoraj ja i inni członkowie Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego z Platformy zaczęliśmy dostawać setki emaili w sprawie zmiany nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet - poinformowała w środę warszawska radna Monika Jaruzelska, wiceprzewodnicząca Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego.

Monika Jaruzelska jest wiceprzewodniczącą stołecznej Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego. – Od wczoraj ja i osoby z Platformy zaczęliśmy dostawać dosłownie setki emaili różnie podpisanych, ale zdarzały się tam znane nazwiska, jak Agnieszka Graff czy Andrzej Leder, które mówiły o tym, że na posiedzeniu Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego, które odbędzie się dziś o 17.00, będzie poruszona kwestia zmiany Ronda Dmowskiego, na Rondo Praw Kobiet – poinformowała w środę na antenie RMF FM Jaruzelska.

Jednak, jak wyjaśniła, „nie było tego w ogóle w planach i nie mamy tego w porządku obrad”. – W treści tych emaili jest nie tylko podkreślane, że kobiety zasługują, żeby mieć rondo praw kobiet, w szerokim pojęciu - i tych praw, które zdobyłyśmy po 1918 r., ale też w związku z ostatnimi wydarzeniami orzeczenia Trybunału - ale przede wszystkim w tych mailach Dmowski jest nazywany antysemitą, rasistą, ksenofobem, faszystą – powiedziała.

Pytana, czy będzie głosować za tą zmianą zapowiedziała, że nie. – Ja uważam przede wszystkim, że nie powinno się to znaleźć w porządku obrad. Absolutnie uważam, że powinno powstać coś takiego jak rondo, plac, ulica praw kobiet, natomiast to nie powinno się moim zdaniem przez pewnego rodzaju wymuszenie odbyć, bo to jest tryb rewolucyjny – dodała.

Tłumaczyła, że „nie chciałaby, żeby to powstało na zasadzie wymuszenia, że to ma być akurat na rondzie Romana Dmowskiego”. – Zamykanie Romana Dmowskiego tylko w słowach „antysemita” i „faszysta” jest pewnego rodzaju ignorancją, jest to jednak osoba znacząca dla naszej historii. Jest to ignorancja i zdecydowanie polityczna rzecz – oceniła.

Monika Jaruzelska, Rondo Praw Kobiet, Rondo Romana Dmowskiego, Salon24Warszawska radna Monika Jaruzelska, wiceprzewodnicząca Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego. Fot. PAP/Leszek Szymański

Zdaniem Jaruzelskiej, jeśli teraz zapadłaby decyzja, żeby zmienić nazwę Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet, spowodowałoby to zamieszki. – Obrońcy by poszli i narodowcy by na pewno w tym momencie walczyli, wtedy i kobiety by wyszły. W związku z tym, to by się mogło bardzo źle skończyć – zauważyła.

Poinformowała, że jeśli ta dyskusja odbędzie się, ona jako radna chce wystąpić z wnioskiem, żeby ewentualnie zmienić nazwę na przykład placu na Rozdrożu albo tak zwanej patelni przy wyjściu z Metra Centrum. – Czyli poszukać innego miejsca, niekoniecznie w tak kontrowersyjnym miejscu – powiedziała.

W grudniu warszawscy radni Koalicji Obywatelskiej nie zgodzili się na nazwanie jednej z warszawskich ulic imieniem Lecha Kaczyńskiego. Do sprawy odniosła się Jaruzelska, która była za nazwaniem ulicy imieniem byłego prezydenta Warszawy i prezydenta RP. – To nie tyle, że to jest z mojej strony jakieś uwielbienie, że powinna być ulica Lecha Kaczyńskiego, choć chciałabym, żeby była ulica Marii i Lecha Kaczyńskich, bo panią prezydentową bardzo lubiłam, miałam okazję poznać osobiście i naprawdę mam do niej i duży szacunek i sympatię i było mi po ludzki bardzo smutno, kiedy zginęła. Mnie nie zależy na tej ulicy tak bardzo, ale zależy mi żeby chociaż na poziomie samorządu politycy dotrzymywali słowa – powiedziała.

Pytana o powód, dla którego radni KO nie chcą nazwy zmiany ulicy, odparła, że „argument był taki, że po tym co PiS zrobiło rękoma trybunału kobietom (...) że w tym momencie może to być przeszkodą, żeby coś takiego było. Nie byłoby to na rzecz Platformy, żeby teraz coś takiego powiedzieć”.

Jaruzelska pytana była również o to, czy jest jej politycznie blisko do ruchu Szymona Hołowni. – To łowienie posłów Platformy, to troszkę przypomina, że to nie będzie ruch Szymona Hołowni 2050, tylko, że to będzie Platforma Obywatelska 2050. (...) Kiedy będziemy mieli twarze z Platformy, to będzie nowa hybryda PO –odpowiedziała.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka