Kolumna z prezydentem Andrzejem Dudą 21 lutego 2021 r. Fot. "Dziennik Zachodni"
Kolumna z prezydentem Andrzejem Dudą 21 lutego 2021 r. Fot. "Dziennik Zachodni"

Andrzej Duda szusował na nartach w Wiśle. Powrót prezydenta w kolumnie na sygnale

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 158

Sławomir Nitras zapytał prezydenta Andrzeja Dudę, czy jechał "korytarzem życia" z wypoczynku w Beskidach. Zdjęcia z przejazdu kolumny prezydenckiej opublikował "Dziennik Zachodni". 

W ostatnim tygodniu Andrzej Duda wybrał się na urlop. Od środy szusował na stacji narciarskiej Cieńków w Wiśle. Prezydent pytany przez dziennikarzy o warunki narciarskie, odparł niechętnie: - Jak widać złe.

Decyzja głowy państwa o spędzeniu urlopu na nartach zbulwersowała niektórych internautów, nie zgadzających się na zaostrzenie restrykcji w związku z trzecią falą pandemii koronawirusa. Wszystko wskazuje na ponowne zamknięcie stoków narciarskich pod koniec lutego. 

Jeszcze więcej kontrowersji wywołał przejazd limuzyny z Andrzejem Dudą z Beskidów do Warszawy. Z Wisły wracało wielu narciarzy, dlatego trudno było uniknąć korków. Ze względów bezpieczeństwa, prezydent poruszał się w kolumnie Służby Ochrony Państwa. Kierowcy innych samochodów na drodze musieli się rozdzielić, tworząc wolny środek jezdni. 

Przejazd ochroniarzy Andrzeja Dudy zarejestrowały kamery osób stojących w gigantycznym korku: 

- Ale to jest słabe. Kompromitacja - skomentował poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras. 

Przepisy ruchu drogowego precyzują, jak powinni zachować się kierowcy w chwili, gdy nadjeżdża uprzywilejowana kolumna z VIP-em. - Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się - czytamy. Powinni oni również rozjechać się na boki - na pobocze lub pas zieleni, ale bez podjęcia ryzyka zagrażającemu życiu uczestników ruchu drogowego. 

Andrzej Duda znany jest z zamiłowania do narciarstwa. Każdy urlop w zimie wykorzystuje do aktywnego wypoczynku na stokach narciarskich. Kilka kilometrów od Wisły znajduje się prezydencka rezydencja na Zadnim Groniu. Jak przyznał kilka tygodni temu, rozmawiał z wicepremierem Jarosławem Gowinem na temat zamknięcia stoków na przełomie listopada i grudnia ub. r. Przypomnijmy, że ośrodki narciarskie otwarto 12 lutego, a Andrzej Duda wybrał się na narty tuż po "odmrożeniu" branży. 

W obronę prezydenta wziął dziennikarz Radia Zet Jacek Czarnecki. - Na pewno zaraz dostanę wciry, ale napisze to: ochrona Prezydenta RP nie mogła sobie pozwolić na stanie w korku. Takie są przepisy i pragmatyka ochrony. PAD mógł wybrać inną porę na wyjazd z Wisły, ale wyjazd o tej porze wiązał się z jazdą na bombach. A teraz 3-2-1 hejt start - zwrócił się do krytyków głowy państwa. 



GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka